Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Goście targowi utknęli w korkach

Jarosław PANEK
W niedziele, w ostatnim dniu targów, na ulicach Kielc panował prawdziwy paraliż komunikacyjny.
W niedziele, w ostatnim dniu targów, na ulicach Kielc panował prawdziwy paraliż komunikacyjny. Aleksander Piekarski
Wystawa AGROTECH kompletnie zatkała ulicę Łódzką i drogi dojazdowe. Targi Kielce i Urząd Miasta zapowiadają zmiany, żeby w przyszłości uniknąć podobnego chaosu.

Wciąż podliczana jest frekwencja na zakończonych w niedzielę targach Agrotech i Las Expo. Wiadomo już że samych biletów wstępu sprzedało się o 6 tysięcy więcej, co oznacza wzrost niemal o 43 procent. Ten rekord zachwyca ale jednocześnie przeraża.

Co będzie w przyszłym roku, kiedy już teraz okolice ulicy Zakładowej kompletnie się zatkały?

Zwłaszcza ostatni dzień targów, czyli niedziela przyniósł komunikacyjny paraliż, bo na ruch samochodowy związany z Agrotechem i wystawą Las Expo nałożył się strumień pojazdów wracających z giełdy samochodowej na Miedzianej Górze. W naszej redakcji rozdzwoniły się telefony. Czytelnicy skarżyli się na złą organizację ruchu, na brak informacji i na brak parkingów.

- Rozumiem zdenerwowanie targowych gości, ale tak już jest, że infrastruktura zwykle dopiero próbuje nadążyć za danym wydarzeniem. Stale inwestujemy w jej poprawą i sporo już zrobiliśmy, ale to wszystko mało. Miasto, jako właściciel targów będzie podejmować dalsze kroki.

Na przykład w tej chwili pracuje nam nowym rozwiązaniem komunikacji publicznej, która trochę powinna rozładować korki. Wprowadzimy specjalne połączenia i zbudujemy nowe przystanki, tak aby zachęcić część osób do przyjazdu na targi autobusami, a nie własnym samochodem. Właśnie w tej chwili rozmawiamy też z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad w Kielcach, w sprawie możliwości budowy na skrzyżowaniu ulic Jesionowej i Zagnańskiej nowego węzła. Trwają analizy.

To niestety nie będzie wszystko zrobione od razu. Nie możemy liczyć na poprawę z dnia na dzień, choćby z powodu procedur, których musimy dochować, aby otrzymać wsparcie z Unii Europejskiej - uważa wiceprezydent Kielc Czesław Gruszewski.
Z ostatnich korków wyciągają także wnioski same targi.

- Niestety wiele parkingów wokół naszego ośrodka należy do prywatnych osób. My organizujemy ruch tylko na swoich, ale za prywatne nie możemy odpowiadać. W efekcie robią się różnego rodzaju zatory i chaos. Po zakończeniu Agrotechu doszliśmy do wniosku, że należy także poprawić samą informację o możliwości dojazdów na targi. Nie wszyscy znają wszystkie drogi, skróty czy wygodne objazdy. Niektórzy przyjechali na targi prawie bez korka, inni długo w nim stali. Ta informacja zostanie zasadniczo poprawiona.

Rozważamy także możliwość spotkania z właścicielami prywatnych parkingów, aby skoordynować kierowanie ruchem. To powinno poprawić płynność - mówi dyrektor ds targów w spółce Targi Kielce, Dariusz Michalak.

Sytuację na pewno poprawiłaby rozbudowa dróg, dobudowa drugiej nitki obwodnicy Warszawa - Kraków wraz z planowanym tam ogromnym węzłem na skrzyżowaniu z ulica Łódzką oraz dobudowa miejsc parkingowych na samych targach. Targi Kielce wprawdzie już na Agrotech udostępniły nowe miejsca, ale to wciąż za mało. Nowy parking zostanie wprawdzie zbudowany, ale minie 2 - 3 lata zanim pierwsi kierowcy zostawią na nim swoje auta. Rozbudowa dróg w tym w tym kierunku również zakończy się najwcześniej za trzy lata.

Póki co, trzeba liczyć na lepsza informację i zmiany organizacyjne w ruchu, bo kolejne targi z tak rekordową frekwencją zapowiadają się w kwietniu. Będą to wystawy DOM, OGRÓD oraz VOYAGER.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie