Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Opaliński: Wygraliśmy pewnie bardzo ważny mecz

Waldemar Mazgaj, MD
Marcin Radzimowski
Po dwóch meczach bez wygranej tarnobrzeżanie koniecznie chcieli zwyciężyć w Radzyniu Podlaskim. Siarkowcy cel zrealizowali, ale nie obeszło się bez emocji. Trenerzy obydwu zespołów zostali ukarani żółtymi kartkami.

- Mieliśmy mnóstwo sytuacji i wygraliśmy pewnie bardzo ważny mecz. Tym bardziej, że po porażce z Motorem chcieliśmy się zrehabilitować - mówił Grzegorz Opaliński, trener Siarki. - Bardzo mnie cieszy i wygrana i styl, bo stworzyliśmy sobie tych sytuacji strzeleckich w drugiej połowie bardzo dużo, ale dla mnie ważne jest już to, że powstawały one po przemyślanych akcjach. Nieskuteczność wynikała z ambicji moich zawodników, chęci paraliżowały ich w pobliżu bramki rywala.

Pewne i zasłużone zwycięstwo Siarki nad Orlętami

Goście zaczęli szczęśliwie, bo w 3. minucie po wolnym Szymali od straty gola uratował ich słupek. Z czasem podopieczni Grzegorza Opalińskiego przejęli inicjatywę, którą udokumentowali golem Mroza po centrze z boku, zgraniu kolegi i serii błędów miejscowej obrony.

Chwile później Kursa metr od bramki zablokował strzał Mroza. Ale co się odwlecze; w ostatniej minucie I połowy Ropski po prostopadłym zagraniu od Fornka śmiało wyszedł sam na sam z bramkarzem i zdobył drugiego gola w meczu a swojego 12. w sezonie.

Po zmianie stron gospodarze próbowali przejąć inicjatywę, ale trafili na dobrze dysponowaną defensywę rywali. W 58. minucie powinno być „po meczu”, lecz Ropski w sytuacji sam na sam trafił w słupek. Chwilę później drugą żółtą kartkę złapał Ciborowski i tarnobrzeżanie grali w przewadze. W kolejnych dwóch akcjach zbyt indywidualnie grał Ropski, więc w ostatnich minutach nie mający nic do stracenia piłkarze Orląt poszli na całość, a najlepszą okazję na kontaktową bramkę zmarnował Kalita.

- Dla nas naprawdę najważniejsze są te trzy punkty. To była ważna kolejka w kontekście innych wyników zespołów z czołówki tabeli - dodał trener Siarki, który musiał szukać alternatyw w składzie dla pauzujących za kartki Janeczki i Kargulewicza.

Wisła Sandomierz się nie poddaje

Na przekór problemom. Tak najkrócej można opisać sobotnie zwycięstwo Wisły Sandomierz w trzeciej lidze. Podopieczni trenera Rafała Wójcika rozgromili na wyjeździe Podlasie Białą Podlaską aż 6:0

Podlasie Biała Podlaska - Wisła Sandomierz 0:6 (0:2)
Bramki:
Mirosław Kmiotek 24, Witalij Dachnowskyj 42, 55, 85 z karnego, Marcel Tyl 66, Krzysztof Zawiślak 79.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie