Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Zając, prezes piłkarskiej spółki akcyjnej Stal Stalowa Wola PSA: Drużyną trzeba wstrząsnąć

/ARKA/
- Drużyną trzeba wstrząsnąć, ale trzeba to zrobić mądrze - mówi Grzegorz Zając, prezes piłkarskiej spółki ze Stalowej Woli (z lewej, obok członek rady nadzorczej spółki, Mariusz Szymański).
- Drużyną trzeba wstrząsnąć, ale trzeba to zrobić mądrze - mówi Grzegorz Zając, prezes piłkarskiej spółki ze Stalowej Woli (z lewej, obok członek rady nadzorczej spółki, Mariusz Szymański). Arkadiusz Kielar
Po kompromitującej porażce drugoligowych piłkarzy Stali Stalowa Wola na własnym boisku z Puszczą Niepołomice 0:4 nastroje w naszym zespole są fatalne.

Trener Mirosław Kalita mówił, że spodziewa się wszystkiego, nawet zwolnienia go ze stanowiska. Władze piłkarskiej spółki zachowują jednak spokój.

- Spodziewam się jakiejś decyzji personalnej odnośnie swojej osoby - mówił Mirosław Kalita. - Jestem na wszystko przygotowany, łącznie ze zwolnieniem, jeżeli od kwietnia nie umiem doprowadzić do sytuacji, żeby zespół u siebie wygrał (Stal wygrała po raz ostatni mecz na własnym stadionie 14 kwietnia, gdy pokonała Pogoń Siedlce 2:0, po bramkach Michała Kachniarza i Wojciecha Białka - przyp. ARKA).

Wiele wskazuje na to, że jednak na razie decyzji o zwolnieniu trenera nie będzie.

- Może zamiast zmiany trenera warto by było odesłać ze sześciu piłkarzy do zespołu rezerw - mówi Grzegorz Zając, prezes piłkarskiej spółki akcyjnej Stal Stalowa Wola PSA. - Będą rozmowy z trenerem i piłkarzami, zapewne już w poniedziałek, drużyną trzeba wstrząsnąć. Ale trzeba to zrobić mądrze, żeby nie pogorszyć jeszcze obecnej sytuacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie