W piątek przed szkołą odbył się „gwizdkowy protest” około setki rodziców z udziałem dzieci, wspierany przez nauczycieli. Po przegranym konkursie Janusz Bis odwołał się 19 czerwca od wyniku konkursu, wysyłając swoje odwołanie pocztą. Grupa rodziców i nauczycieli nie chcą się zgodzić z decyzją komisji uważając, że dyrektor Bis wygrał konkurs, a swoją pracą udowodnił, że najlepiej kieruje placówką. W wygłoszonym na piątkowym proteście przed szkołą przemówieniu przewodniczący Komitetu
Rodzicielskiego Mirosław Stendiuch tłumaczył: - Zebraliśmy się tutaj wszyscy aby wyrazić swój sprzeciw i brak akceptacji co do decyzji podjętej przez komisję konkursową popartą przez Prezydenta Miasta Stalowa Wola. Zaznaczam też, że nigdy w naszych wystąpieniach nie oczekiwaliśmy od Pana Prezydenta unieważnienia konkursu, lecz tylko i jak się okazuje aż próby zmiany decyzji co do nominacji na dyrektora szkoły.
- Prezydent Miasta mija się również z prawdą przekonując wszystkich wokoło, że miał w komisji czterech swoich przedstawicieli, gdyż od lat wiadomym jest, że przedstawiciele kuratorium zawsze głosują tak jak chce miasto, z tego wynika że pan prezydent miał 8 przedstawicieli, więc z góry można przewidzieć jak rozstrzygnięty zostanie konkurs. Co więcej plotki krążące po mieście na trzy tygodnie przed konkursem mówiące o tym, że pani Bartoszek zostanie dyrektorem naszej szkoły tylko się potwierdziły w dniu konkursu - powiedział Stendiuch.
Zarzucił prezydentowi Lucjuszowi Nadbereżnemu, że nie wie co się takiego dzieje wokoło tego konkursu, bo jednym dziennikarzom opowiada, że zakończył już konkurs, bo pan Janusz Bis się nie odwołał, a innym mówi, że jednak złożył odwołanie, ale to i tak już nie zmienia faktu zakończenia konkursu. - Pytanie a gdzie pisemne ustosunkowanie się do odwołania i potem zakończenie konkursu. Panie prezydencie w kampanii wyborczej stawiał pan namioty i obiecywał słuchać mieszkańców w ich sprawach, a rodzice dzieci ze Szkoły Podstawowej numer 7 to już nie są mieszkańcy tego grodu? Obietnice wyborcze sobie a potem „hulaj dusza piekła nie ma”, nie liczy się już pan ze swoim elektoratem? - rozliczał prezydenta przewodniczący.
W odczytanym apelu protestujący „proszą i żądają”, aby Alicja Bartoszek rozważyła decyzję o przyjęciu stanowiska dyrektora Szkoły Podstawowej numer 7.
„Jest Pani świetnym pedagogiem oraz managerem, jednakże jest to placówka całkowicie odmienna od naszej, a jak sama Pani przyznała póki co nie zdobyła Pani doświadczenia w prowadzeniu tego typu placówki” - napisali w odczytanym na proteście apelu.
INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?