Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hawana miasto muzyki, zabytków i orzeźwiających drinków (zdjęcia)

Marzena Kądziela
Marzena Kądziela
Z miejsca, gdzie od 1958 roku stoi ogromna statua Chrystusa, Hawana wygląda pięknie. Jednak prawdziwe uroki miasta, ale także jego mniej ładne oblicze można najlepiej poznać spacerując po labiryncie ulic.

[galeria_glowna]
Wróciłam do Hawany po 10 latach. Od razu rzucają mi się w oczy zmiany. Z ulic zniknęły blaszane autobusy zwane wielbłądami, więcej jest nowoczesnych aut, choć i tych z lat 50. XX wieku wciąż można spotkać wiele.

Dziesięć lat temu niewiele było tu kafejek, restauracji, sklepów. Dziś bez problemu można znaleźć przytulne knajpki, sklepy z pamiątkami, a nawet butiki znanych na świecie marek. Wiele budynków przeszło gruntowny remont, ale wciąż piękne kiedyś kamienice straszą pustymi otworami, czasami pozabijanymi deskami.

Port ma prawie 500 lat

Port Hawana powstał w 1519 roku, a w 1552 r. miasto zostało siedzibą władz Kuby i bardzo zyskało na znaczeniu. Dzięki handlowi, głównie czarnymi niewolnikami, ale także cukrem, kawą i tytoniem szybko stało się największym ośrodkiem Karaibów. Z powodu częstych napaści korsarzy wzniesiono potężne fortyfikacje, z których do dziś zachowały się dwie największe fortece: Castillo de la Punta i Castillo del Morro. Latarnia morska z 1844 r. zbudowana przy tej drugiej ma 24 m wysokości, a jej światło widoczne jest z odległości 80 km.

Kiedy w 1902 roku została proklamowana Republika Kuby, 250-tysięczna Hawana, wraz z resztą kraju, znalazła się w strefie wpływów Stanów Zjednoczonych. Po rewolucji, w 1959 roku i objęciu władzy przez Fidela Castro rozpoczęła się epoka kubańskiego socjalizmu. Niewątpliwie jemu piękne niegdyś kamienice zawdzięczają obecny stan: obdrapane tynki, otwory bez okien, częściowo zawalone dachy, na których kikutach suszy się pranie.

Na Plaza de Armas oglądam Pałac Kapitanów Generalnych z końca XVIII wieku - obecnie ratusz i siedziba Muzeum Miejskiego. Okazała fasada prowadzi na dziedziniec z marmurowym posągiem Kolumba. Na jednej ze ścian pałacu umieszczona jest cegła z Zamku Królewskiego w Warszawie.

Nad Plaza de la Catedral góruje bogato zdobiona kolumnowa katedra, która jest jednym z najpiękniejszych kościołów w stylu barokowym w Ameryce Łacińskiej. Podobno w katedralnym grobowcu spoczywały kiedyś szczątki samego Krzysztofa Kolumba. Tu w styczniu 1998 roku odbyło się spotkanie Kubańczyków z naszym papieżem Janem Pawłem II.

Teatr imienia Federico Garcia Lorci z 1937 r. z ozdobną fasadą jest największym teatrem na Kubie. Występowały w nim między innymi takie sławy jak Sarah Bernhardt czy Enrico Caruso. Nie sposób ukryć zdziwienia zobaczywszy Pałac Prezydencki z początku naszego wieku, przed którym stoją czołgi i wojskowe samochody. Dziś pałac pełni funkcję Muzeum Rewolucji.
Warto wejść w labirynt ulic, gdzie można usłyszeć liczne muzyczne zespoły, podpatrzeć życie mieszkańców przesiadujących na schodach zniszczonych kamienic, naprawiających samochody, które są starsze od właścicieli.

Drinki w hamingwayowskich barach

W jednym z dawnych pałaców urządzono muzeum rumu. Wędrując po dawnych pokojach można prześledzić proces tworzenia trunku od sadzenia trzciny cukrowej po gotowy trunek. Na końcu muzealnego szlaku znajduje się bar, gdzie można skosztować odrobinę rumu. Ale uwaga! Barman ma oko na wszystkich i strofuje tych, którzy chcieliby wziąć więcej niż jeden plastikowy kubeczek.

Zresztą rum w Hawanie najlepiej smakuje połączony z różnymi składnikami w barach, w których lubili przesiadywać znani artyści. Bary La Bodeguita del Medio i Floridita upodobał sobie pisarz Ernet Hamingway. W La Bodegita można obejrzeć całą galerię zdjęć z wizerunkiem słynnego literata, notatki wypisywane wprost na ścianie, liczne autografy znanych osób.

Obserwuję, jak kelner przygotowuje mojito, sztandarowy kubański drink, wkłada do szklanek kubańską miętę, wyciska sok z limonki, miesza go z cukrem, dolewa wody i rumu. Napój jest pyszny, a co za tym idzie, niebezpieczny. Trzeba zachować umiar, by mieć siłę na dalszą wędrówkę po mieście.
We Floridicie Hemingway siedzi z boku baru. Jego figura zachęca do skosztowania innego spopularyzowanego przez pisarza koktajlu - daiquiri. To mieszanka rumu, soku z limonki, cukru i dużej ilości pokruszonego lodu.

Floridita była ulubionym barem nie tylko Hamingwaya. Przychodzili tu na drinki i wino także Frank Sinatra, Eva Gardner, Gary Cooper, Marlena Ditrich. Sam lokal został uznany w 1953 roku za jeden z najlepszych barów świata.

Z Ernestem Hamingwayem związanych jest wiele miejsc w Hawanie i jej okolicach. Nic dziwnego, pisarz spędził na Kubie ponad 20 lat. Swe pierwsze lata mieszkał w hotelu Ambos Mundos, gdzie do tej pory można oglądać jego pokój numer 511. A na dachu budynku, w barze skosztować kolejnego kubańskiego drinka - cuba libre, czyli rumu z colą, sokiem z limonki, cukrem i lodem.

Popularna promenada

Habaneros, czyli mieszkańców Hawany, nie stać na bywanie w takich lokalach. Koszt jednego drinka, (4-5 dolarów) to równowartość jednej trzeciej czy czwartej ich miesięcznej pensji. Habaneros od drogich barów wolą Malecon - promenadę nadmorską, która otacza miasto na długości pięciu kilometrów. Można tam spotkać matki z dziećmi, zakochane pary, wędkarzy, kobiety lekkich obyczajów, znajomych, którzy z butelką kubańskiego bimbru relaksują się po pracy.

A z promenady niedaleko do dawnych fortec, takich jak El Morro. Widać stąd też ogromną figurę Chrystusa, którą postawiono tu na rok przed kubańską rewolucja, w 1958 roku. Figura jest widoczna ze starej części miasta.

Wieczór w Hawanie można zakończyć "z przytupem", to znaczy odwiedzając jedną z najsłynniejszych rewii świata - Tropicanę, która działa nieprzerwanie od 1931 roku. Nie każdemu odpowiada atmosfera panująca w molochu pełnym turystów, a także koszt biletu wstępu - około 90 dolarów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Hawana miasto muzyki, zabytków i orzeźwiających drinków (zdjęcia) - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie