Historyczne spotkanie Sokoła Sokolniki

Oczy fanów piłki nożnej będą zwrócone w środę na Sokolniki. Miejscowy Sokół podejmować będzie na własnym boisku LKS Pisarowce. Podopieczni Janusza Gieracha po dwóch z rzędu remisach chcą wreszcie wygrać, a byłoby czymś wspaniałym zdobycie pierwszych trzech punktów w czwartej lidze na własnym terenie.

- Myślę, że czwartoligową tremę mamy już za sobą. Oczywiście wiemy ile czeka nas jeszcze pracy, ale robimy wszystko, aby nasi kibice byli z nas zadowoleni - mówi Janusz Gierach. - Środowy mecz nie będzie łatwą przeprawą.

Bukowa Jastkowice po zdobyciu pierwszego punktu w tym sezonie liczy na zwycięstwo. Nie będzie łatwo, bo do Jastkowic przyjeżdża lider rozgrywek, Cosmos Nowotaniec, który ma silną drużynę. Podopieczni Dariusza Bartnika już wiele razy udowadniali, że na własnym boisku są bardzo groźni.

Stal Nowa Dęba zagra u siebie z Przełomem Besko. Podopieczni Janusza Hynowskiego jeszcze nie zdobyli żadnych punktów w tym sezonie. Dodatkowo w każdym z trzech spotkań Stal borykała się z kadrowymi osłabieniami.

- Teraz liczę będzie inaczej. Korzystając z otwartego okienka transferowego chcemy jeszcze zarejestrować trzech zawodników. Nie ukrywam, że potrzebujemy napastnika, bo stwarzamy sytuacje podbramkowe, ale brakuje nam skuteczności - mówi Janusz Hynowski.

W Kolbuszowej miejscowa Kolbuszowianka zagra z Sokołem Nisko. Ekipa Artura Lebiody, a także zespół z Kolbuszowej jeszcze w tym sezonie nie przegrały. Lepiej prezentuje się bilans Sokoła, który wygrał wszystkie trzy mecze. Kolbuszowianka raz wygrała i dwa razy remisowała. W tej konfrontacji trudno jest wskazać faworyta. Sokół po wzmocnieniach z przerwy między sezonami jest silną drużyną, która może śmiało być w czołówce ligi. Jednego można być pewnym, że kibice, którzy przyjdą na stadion w Kolbuszowej zobaczą prawdziwy mecz walki.

Wszystkie spotkania naszych czwartoligowców rozpoczną się o godzinie 17.