Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Horror koszykarzy Stali na zakończenie

Arkadiusz KIELAR, <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>, Piotr <a href="mailto:SZPAK,[email protected]
Po tym faulu Rafała Partyki (z prawej) na Michale Wołoszynie, sędziowie odgwizdali przewinienie umyślne koszykarzowi Stali.
Po tym faulu Rafała Partyki (z prawej) na Michale Wołoszynie, sędziowie odgwizdali przewinienie umyślne koszykarzowi Stali. Sławomir Czwal

Koszykarze Stali Stalowa Wola w dramatycznych okolicznościach ulegli Zniczowi Pruszków. Zwycięska dogrywka Siarki Tarnobrzeg.

Koszykarze pierwszoligowej Stali Stalowa Wola doznali porażki w nieprawdopodobnych okolicznościach. Po dogrywce triumfowała na wyjeździe tarnobrzeska Siarka, sprawiając swym kibicom kolejną miłą niespodziankę.

STAL STALOWA WOLA - Basket Znicz Pruszków 92:94 (31:19, 15:27, 31:23, 15:25)

Stal: Malcherczyk 27 (3x3), Pydych 18 (3x3), Prawica 14 (1x3), Partyka 12 (2x3), Nikiel 4 - Grzyb 5, Szewczyk 5, Lisewski 5, Jarecki 2.

Znicz: Wołoszyn 20 (3x3), Kwiatkowski 19, Rybczyński 16 (3x3), Bajer 13, Ecka 13 - Matuszewski 7, Czubek 4, Malewski 2, Tomaszewski.

Sędziowali: M. Mojka, T. Łacny z Wrocławia, A. Karwowski z Olsztyna. Widzów: 1000.

Stal przegrała... wygrany mecz. Na 30 sekund przed końcową syreną prowadziła 92:87 i akurat wyprowadzała szybki kontratak. Nie trafił jednak do kosza Paweł Pydych, o piłkę walczył jeszcze Rafał Partyka i ku zdumieniu wszystkich sędziowie odgwizdali rozgrywającemu gospodarzy... faul umyślny. Na Michale Wołoszynie, wychowanku "Stalówki".

W takim momencie arbitrzy podjęli wyjątkowo kontrowersyjną decyzję. Wołoszyn trafił dwa "osobiste", a nasi za chwilę stracili piłkę przy wyprowadzaniu akcji, a dokładnie Michał Nikiel. Przejął ją Dominik Czubek i trafił na sekundę przed końcem, zapewniając gościom zwycięstwo! To był dramat miejscowych, którzy jak się wydawało, mieli już zwycięstwo w kieszeni. Publiczność wyzywała po meczu sędziów, jednak nasi zawodnicy nie próbowali szukać usprawiedliwienia.

- Przegraliśmy na własne życzenie - mówili zarówno Paweł Pydych, jak i Marcin Malcherczyk.

Ten mecz "stalowcy" będą długo pamiętać. A prowadzili w nim już wyraźnie, po pierwszej kwarcie było 31:19, w 36 minucie 87:78. Znicz, prowadzony przez doświadczonego trenera Jacka Gembala, najwyraźniej ma patent na Stal. W ubiegłym sezonie wygrał w stalowowolskiej hali aż 89:59.

Politechnika Poznań - SIARKA TARNOBRZEG 87:94 (19:17, 21:22, 23:18, 13:19, 11:18)

Siarka: Bochenek 20 (1x3), Bielak 13 (1x3), Kardaś 12 (2x3), Zych 10, Marciniak 9 - Grzegorzewski 12 (1x3), Wall 10, Gil 6, Papka 2.

Politechnika: Surówka 19, Smorawiński 18, Wojdyła 17, Nowicki 15, Zemmler - Buczyniak 12 (2x3), Grabiński 4 (1x3), Bagnac 2.

Sędziowali: D. Ottenburger z Koszalina, T, Tomaszewski z Białegostoku i D. Niejman z Włocławka. Widzów 300.

Emocje w tym meczu sięgały przysłowiowego zenitu i dotyczyły szczególnie ostatnich chwil czwartej kwarty.

Na niewiele ponad 2,5 minuty przed zakończeniem spotkania tarnobrzeżanie przegrywali 57:68 i nic nie wskazywało na to, że udadzą się w drogę do domu w szampańskich nastrojach. Tak się jednak stało.

Goście za sprawą Piotra Kardasia i Rafała Bochenka zaczęli odrabiać straty i na 10 sekund przed końcem meczu Politechnika wygrywała już tylko 76:74. Wtedy na wejście pod kosz gospodarzy zdecydował się Maciej Bielak, oddał rzut, po którym piłka "zaczęła" tańczyć na obręczy, ale długo nie zastanawiał się Rafał Bochenek, który wepchnął ją do kosza. Było 0,9 sek. do końca spotkania, kiedy na rzut z własnej połowy zdecydował się były gracz Siarki Tomasz Wojdyła. Na szczęście trafił tylko w obręcz.

Przez półtorej minuty dogrywki żadnej z drużyn nie udało się zdobyć punktu. Pierwszy przełamał się Rafał Buczyniak, po którego osobistych miejscowi prowadzili 78:76, ale tarnobrzeżanie zbytnio się tym nie przejęli, także tym, że "przeszkadzali" im w grze sędziowie. Krzysztof Zych, Łukasz Grzegorzewski, Daniel Wall i spółka koncertowo rozegrała końcówkę meczu, odnosząc zwycięstwo!

W innych meczach: Sokół Łańcut - Sportowiec Częstochowa 88:93, Sportino Inowrocław - Resovia Rzeszów 90:84, Basket Kwidzyn - Spójnia Stargard Szczeciński 64:67, Zastal Zielona Góra - Górnik Wałbrzych 61:45, Start AZS Lublin - Tarnovia Tarnowo Podgórne.

Zespoły z miejsc 1-8 zagrają w play of o awans do ekstraklasy, z miejsc 9-14 w play out o utrzymanie.

W następnej kolejce, 28 października: STAL - Start, Znicz - SIARKA.

Michał Wołoszyn, koszykarz Znicza Pruszków: - Jeszcze długo po meczu nie wierzyłem, że go wygraliśmy... Stal może mieć pretensje do siebie i nie ma co zwalać winy na sędziów. Jestem wychowankiem zespołu ze Stalowej Woli i tak się składa, że już drugi sezon z rzędu wygraliśmy ze Zniczem w hali, którą bardzo dobrze znam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie