Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Im przyznaliśmy plusy i minusy

/ARKA/, /ZS/, /PISZ/, /gli/, /ram/
Tradycyjnie, jak co roku, poprosiliśmy "do tablicy" polityków, samorządowców, ludzi sportu, animatorów kultury, przedsiębiorców, szefów instytucji - krótko mówiąc - tych, których decyzje wpływają na nasze życie.

Oto osoby, którym, naszym zdaniem, należały się plusy.

PLUS

ADAMUS SŁAWOMIR
Szkoleniowiec piłkarzy Stali Stalowa Wola zasłużył na plusa. Jego powrót do stalowowolskiego zespołu przed obecnym sezonem okazał się strzałem w dziesiątkę. W krótkim czasie, w bardzo trudnych warunkach, potrafił niemal od nowa zbudować zespół, który jest obecnie w czołówce drugiej ligi.

AUGUSTYŃSKI JERZY
Założyciel, kierownik artystyczny i dyrygent Chóru Kameralnego Miejskiego Domu Kultury w Stalowej Woli. W roku 2010 zespół obchodził ćwierćwiecze istnienia i Jerzy Augustyński powiódł go aż do Meksyku, na międzynarodowy festiwal. Polska miała w chórze wspaniałego ambasadora na drugiej półkuli.

BABIEC ANDRZEJ
Wielkiego plusa otrzymuje od nas komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Tarnobrzegu Andrzej Babiec, choć właściwie to plus dla wszystkich strażaków uczestniczących w akcji powodziowej. Bo to właśnie członkowie tej formacji byli najliczniejszą grupą pomagającą w ratowaniu ludzkiego życia i mienia, gdy nasz region nawiedził kataklizm.

DYSZLEWSKI MARIUSZ
Plus dla Mariusza Dyszlewskiego. To właśnie Mariusz wraz z grupą przyjaciół stworzył w Tarnobrzegu turniej tańca breakdance "Stylowe uderzenie". W ciągu dwóch turniejowych dni Tarnobrzeg żyje breakiem i kulturą hip-hop, a na zawody przyjeżdżają najlepsi b-boys oraz b-girls z całej Polski.

FIEDKO MAREK
Zawodnik Tarnobrzeskiego Klubu Kyokushin Karate otrzymuje plusa za wywalczenie drugi raz z rzędu złotego medalu Mistrzostw Europy Karate Kyokushin w kategorii open. W minionym roku Fiedko zajął pierwsze miejsce w Mistrzostwach Europy rozegranych w Paryżu, w tym roku powtórzył ten sukces w Gorzowie Wielkopolskim.

FILA ROBERT
Starosta stalowowolski przegrał wybory na prezydenta Stalowej Woli, ale nie został zatopiony, jak niektórzy inni kandydaci do fotela prezydenta. Po kilku dniach od klęski (na pociechę został mu mandat radnego miejskiego) wypłynął w postaci starosty. Ten 32-letni mężczyzna związany z Platformą Obywatelską może w przyszłości być ważną osobą w życiu miasta.

MADEJ EDWARD
Ksiądz proboszcz bazyliki konkatedralnej w Stalowej Woli. Udało mu się doprowadzić do utworzenia Muzeum Jana Pawła II, do spółki z Muzeum Regionalnym. Aranżacja jest bardzo udana, nawet otwierający wystawę biskup Krzysztof Nitkiewicz nie krył zachwytu nad nową placówką kulturalną, która przyczyni się do poznawania dziedzictwa wielkiego Polaka.

NĘCEK ZBIGNIEW
Trener tenisistek stołowych Forbetu Tarnobrzeg. Za zdobycie 19. tytułu mistrzyń Polski oraz kontynuację trwającej już blisko cztery lata zwycięskiej passy tarnobrzeskiej drużyny w rozgrywkach ekstraklasy. Zespół z Tarnobrzega wygrał już 103 ligowe mecze z rzędu.

PAMUŁA BOGDAN
Były trener koszykarzy Stali Stalowa Wola, obecnie Siarki Tarnobrzeg, otrzymuje plusa za udaną walkę wraz z koszykarzami "Stalówki" o utrzymanie w ekstraklasie. Niestety, wysiłek drużyny i trenera został zniweczony wskutek upadku koszykarskiej spółki i stalowowolska drużyna występuje obecnie w… trzeciej lidze.
PELEWICZ ROBERT
Powołany niedawno prezes Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu Robert Pelewicz otrzymuje plusa za zaangażowanie w budowanie dobrego wizerunku tej instytucji. Od lat współpracuje z prawnikami z Ukrainy i Niemiec, przygotowuje publikacje, dwukrotnie był wyróżniany w konkursie "Sędzia europejski". A przy tym z uśmiechem na ustach skazuje przestępców na długoletnie odsiadki.
PYSZNIAK ZBIGNIEW
Trener koszykarzy Siarki Tarnobrzeg i prezes Autonomicznej Sekcji Koszykówki Klubu Sportowego Siarka Tarnobrzeg. Zasłużył na plusa za wywalczenie historycznego awansu koszykarzy Siarki do ekstraklasy i doprowadzenie do występów zespołu Siarki w tej klasie rozgrywkowej, co wiązało się między innymi ze zgromadzeniem (zdobyciem) dwumilionowego budżetu klubu.
RAŹNIEWSKI ŁUKASZ
Plus dla Łukasza Raźniewskiego, szefa tarnobrzeskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy oraz jego wolontariuszy i sztabowców za trud i zaangażowanie włożone w organizację zbiórki pieniędzy na rzecz Fundacji Jurka Owsiaka. W 2010 roku zebrano w Tarnobrzegu i jego okolicach ponad 70 tysięcy złotych.
SIEMBIDA WIESŁAW
Były starosta stalowowolski zasługuje na plusa - jako starosta dał się lubić, był łagodny, uśmiechnięty, nie był naburmuszony i wiecznie niezadowolony jak większość z jego politycznej formacji czyli z Prawa i Sprawiedliwości. Za jego kadencji starostwo było bardzo wysoko oceniane w rankingach.
SUDOŁ GRZEGORZ
Wychowanek Stali Nowa Dęba zaprasował na plusa za wywalczenie podczas rozegranych w Barcelonie lekkoatletycznych mistrzostw Europy srebrnego medalu w chodzie na dystansie 50 kilometrów.
SZAMBELAN JERZY
Trener koszykarskiej młodzieży w Stali Stalowa Wola osiągnął jeden z największych sukcesów w historii polskiej koszykówki, jako trener reprezentacji Polski koszykarzy do lat 17 poprowadził ją do wicemistrzostwa świata. W drużynie srebrnych medalistów grał koszykarz Stali, Grzegorz Grochowski.
SZARO ROMAN
Szef wydziału ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu Roman Szaro dostaje plusa za umiejętność odnajdywania się w każdej sytuacji. Nie jest typowym służbistą, choć na drodze potrafił wlepić solidny mandat. Prywatnie typowy rockandrollowiec - namiętnie słucha Led Zeppelin, Black Sabbath, AC/DC i The Rolling Stones.
SZLĘZAK ANDRZEJ
Prezydent Stalowej Woli dokonał rzeczy wielkiej i bez precedensu w historii miasta. Po raz trzeci został prezydentem. A nie było łatwo, bo była siła złego na jednego. Wszyscy jego konkurenci do prezydenckiego fotela atakowali głównie jego. W końcówce wyborów zmiażdżył swojego przeciwnika. Szlęzak to człowiek utkany ze sprzeczności. Erudyta, otoczony stosem książek, ale potrafiący walnąć dosadnym określeniem "z grubej rury" nawet do księży, jeśli zadrą z nim.
TROFINIAK KRZYSZTOF
Prezes Huty Stalowa Wola po latach wiadomości mrożących krew w żyłach, z HSW nareszcie dobiegają optymistyczne informacje. Produkcja wojskowa kwitnie, cywilna także zaczyna przynosić zyski. Sukces nie jest jeszcze murowany, jak ostrzegają fachowcy, ale to już jest coś.
URBANIK DANUTA
Lekkoatletka Victorii Stalowa Wola mimo kłopotów ze zdrowiem we wspaniałym stylu wróciła po kontuzji do biegania i zdobyła złoty medal w młodzieżowych mistrzostwach Polski w biegu na 1500 metrów i wicemistrzostwo na 800 metrów.
WOJCIECHOWSKI DAMIAN
Plus dla Damiana Wojciechowskiego za zorganizowanie w naszym mieście Tarnobrzeskiej Amatorskiej Ligi Piłkarskiej. W trakcie wakacji młodzież i nie tylko ma szansę uczestniczyć w rozgrywkach piłkarskich na nadwiślańskim Orliku.
ZAJĄC GRZEGORZ
Prezes piłkarskiej spółki akcyjnej Stal Stalowa Wola PSA otrzymuje plusa za udaną działalność na rzecz spółki i drugoligowego zespołu piłkarzy "Stalówki", wraz z członkiem rady nadzorczej spółki, Mariuszem Szymańskim. Obaj wywodzący się ze środowiska kibiców młodzi szefowie spółki pokazali, że mimo niełatwych warunków potrafią odnaleźć się w działaniach organizacyjnych.
MINUS
Podsumowując miniony rok pokusiliśmy się o ocenę dokonań polityków, samorządowców, ludzi sportu i innych znanych w naszym regionie osób. Nie wszyscy naszym zdaniem zasłużyli na pochwałę, dlatego też niektórym z nich tym razem przyznajemy minusy. Oto oni:
BARAN MICHAŁ
Koszykarz Siarki Tarnobrzeg zasłużył na minusa za prezentowanie wyjątkowo słabej formy w rozgrywkach ekstraklasy oraz absencję w meczu Siarki z AZS Koszalin spowodowaną obawami przed… odniesieniem kontuzji przed przejściem do nowego klubu MOSiR Krosno. Tydzień później koszykarz już nie obawiał się o kontuzję i zagrał w Kołobrzegu.
BIAŁEK JANUSZ
Były trener piłkarzy Stali Stalowa Wola zasługuje na minusa. Szkoleniowi
ec nie zdołał utrzymać się ze stalowowolskim zespołem w pierwszej lidze. I musiał wraz z zawodnikami przełknąć w 2010 roku gorycz spadku do drugiej ligi.
CZERNIK KAZIMIERZ
Wiceprzewodniczący "Solidarności" w Hucie Stalowa Wola do spraw bhp. Może lepiej by było, gdyby Czernik zajmował się bezpieczeństwem i higieną pracy, a nie szukaniem winnych upadku Zakładu Zespołów Napędowych. Po tym jak zarząd ZZN zgłosił do sądu wniosek o upadłość, w imieniu związkowców domagał się wycofania wniosku i ukarania winnych. Po typowej dla związkowców histerii została tylko piana. Wniosek nie zostanie wycofany, strajku nie będzie, a prezes byłby winny, gdyby nie zgłosił wniosku o upadłość, kiedy zaszły ku temu przesłanki.
CZOPEK WŁADYSŁAW
Były tarnobrzeski radny z osiedla Wielowieś zasłużył na wielkiego minusa za kurczowe trzymanie się stołka. Pomimo prawomocnego wyroku sądu lustracyjnego, który uznał go kłamcą lustracyjnym (zataił współpracę ze Służbą Bezpieczeństwa), radny nie złożył mandatu i wciąż się tłumaczył, że choć "kwit" podpisał, na nikogo nie donosił. Ostatecznie do końca kadencji nie dotrwał, został odwołany na jednej z ostatnich sesji Rady Miasta. Dodatkowy minus dla przewodniczącego Rady Osiedla Wielowieś za niejasne i dzielące społeczeństwo działania podejmowane w trakcie majowej oraz czerwcowej powodzi, a także tuż po jej zakończeniu.
FARAŚ JACEK
Były prezes koszykarskiej spółki Stal Stalowa Wola S.A. jest odpowiedzialny wraz z innymi decydentami w spółce za jej upadek i upadek koszykówki w Stali Stalowa Wola. Chociaż zespół utrzymał się w ekstraklasie, to w niej nie występuje, z powodów finansowego zadłużenia spółki. "Stalowcy" są obecnie zaledwie w trzeciej lidze.
GREŃ KAZIMIERZ
Prezes Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej. Za nieoczekiwane wstrzymanie inauguracji piłkarskiego sezonu w podokręgu Stalowa Wola. Okazało się, iż prezes nie wiedział o zmianach w organizacji rozgrywek, o których szeroko rozpisywała się prasa. Dzięki osobom zarządzającym rozgrywkami w podokręgu Stalowa Wola drużyny z miejscowości, które nawiedziła powódź nie zostały zdegradowane. Prezes Greń o tym jednak nie wiedział.
JARECKA-GRABIAS MARZENA
Dobrze się dzieje, gdy o danej szkole jest głośno ze względu na osiągnięcia jej uczniów. Dyrektorka tarnobrzeskiej "czwórki" Marzena Jarecka-Grabias w inny sposób sprawiła, że kierowana przez nią placówka od wielu miesięcy jest na ustach wielu osób. Dyrektorka zwolniła dyscyplinarnie jedna z nauczycielek, co wywołało protesty rodziców uczniów. Sąd pracy przyznał racje nauczycielce - została zwolniona bezprawnie. Prokuratura prowadzi wobec dyrektorki postępowanie karne, dlatego kilka dni temu została ona zawieszona w pełnieniu obowiązków.
KARAPYTA MIROSŁAW
Minusa przyznajemy obecnemu marszałkowi województwa Mirosławowi Karapycie. Dostaje go za czasy, kiedy był jeszcze wojewodą podkarpackim. Powodzianie z Tarnobrzega i gminy Gorzyce długo musieli walczyć o wypłatę drugiego zasiłku do 6 tysięcy złotych, bo urzędnicy podlegli wojewodzie traktowali dwie odległe w czasie fale powodziowe jako jeden kataklizm. W identycznej sytuacji wojewoda świętokrzyski nie wahał się ani chwili i od razu nakazał wypłacić drugi zasiłek. Bo oprócz przepisów istnieje też zdrowy rozsądek.
KOTULSKI JANUSZ
Były radny Stalowej Woli, były wiceprzewodniczący Rady Miejskiej. Zżerała go tęsknota za prezydentem Andrzejem Szlęzakiem, który z premedytacją nie przychodził na sesje. A kiedy przychodził Kotulski rozwijał skrzydła i próbował machać szabelką nad głową prezydenta. Wyborcy pokazali mu, że jego miejsce jest poza samorządem.
LUBAS JURAND
Minus dla Juranda Lubasa, który będąc przewodniczącym Rady Miejskiej w Tarnobrzegu, traktował z arogancją opozycję z lewicy oraz Platformy Obywatelskiej. Przewodniczący zbyt często nie panował w trakcie sesji nad własnymi emocjami, a autokratyczne zachowania sprowadzały zwykle dyskusję nie do merytorycznej wymiany poglądów, ale do ciągłych utarczek słownych.
POTYRAŁO CZESŁAW
Trener siatkarek Stali Nowa Dęba. Za wyjątkowo słabe wyniki osiągane przez drużynę siatkarek Stali Nowa Dęba, które w pewnym momencie zapowiedziały rezygnację z dalszego trenowania w nowodębskim klubie, do czego na szczęście nie doszło.
SIEMBIDA WIESŁAW
Były starosta stalowowolski prowadził spokojną kampanię wyborczą na urząd prezydenta, ale w drugiej turze poniosły go nerwy, albo fantazja. Być może to efekt fatalnego doboru współpracowników, którzy mu podrzucali pomysły na "niegrzeczną kampanię". Zaatakował więc Andrzeja Szlęzaka za jego stosunek do huty, ale zrobił to tak niezręcznie, że prezes huty zwołał konferencję prasową i zaproponował politykom, aby trzymali się od huty jak najdalej. Siembidę ukarali wyborcy dając mu marne poparcie. Na otarcie łez otrzymał mandat miejskiego radnego, ale beż żadnych funkcji.
ZARZECZNY JANUSZ
Były zastępca starosty stalowowolskiego. Takiej propagandy sukcesu i przypisywania sobie wszystkich zasług, jaką Zarzeczny roztoczył podczas wyborczej konwencji z udziałem Jarosława Kaczyńskiego, miasto i powiat jeszcze nie widziało. Ten raczej łagodny człowiek na tej konwencji zamienił się w polityczne zwierzę. Poszedł na całość i nie na wiele mu się to zdało. PiS w powiecie stracił w wyborach wszystko, co było do stracenia.**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie