Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Imponujące koszykarskie derby

Piotr Szpak [email protected]
W koszykarskich derbach regionu drużyny Siarki Tarnobrzeg (z piłką zawodnik tej drużyny Daniel Wall) i Stali Stalowa Wola stworzyły interesujące widowisko.
W koszykarskich derbach regionu drużyny Siarki Tarnobrzeg (z piłką zawodnik tej drużyny Daniel Wall) i Stali Stalowa Wola stworzyły interesujące widowisko. M. Radzimowski
Koszykarskie derby regionu wypadły imponująco, a oprócz koszykarzy na brawa zasłużyli także kibice.

Takich meczów w naszym regionie jest jak na lekarstwo. A szkoda, bo okazało się, że chętnych do oglądania sportowych zmagań na wysokim poziomie nie brakuje.
Siarka Tarnobrzeg pokonała Stal Stalowa Wola 83:77, a na derby przyszło 1200 kibiców. Był doping, były piękne akcje, wsady, "czapy" i walka na... łokcie.

WALKA FAIR PLAY
Ozdobą meczu były pojedynki Krzysztofa Zycha z Robertem Grzybem oraz Daniela Walla z Marcinem Malcherczykiem. W walce o piłkę nie przebierano w środkach, były więc mało widoczne, ale bolesne uderzenia łokciami. Po nich jednak zawodnicy wstawali z parkietu i podawali sobie ręce. Miło było na to patrzeć.

W Siarce bardzo dobre zawody zagrali Michał Marciniak, Krzysztof Zych i Łukasz Grzegorzewski, najjaśniejszą postacią w Stali był bez wątpienia Marcin Malcherczyk.
SPOKOJNY TRENER
Impulsywny zazwyczaj trener "Stalówki" Leszek Kaczmarski także zaskoczył, tym razem spokojem. A było to trudne, bowiem dobrze prowadzący mecz arbitrzy podjęli kilka kontrowersyjnych decyzji z reguły na niekorzyść gości. "Gotował" się natomiast trener Siarki Zbigniew Pyszniak. Ten na odwrót w tym sezonie był spokojny, ale co się w derbach namachał rękoma, to już starczy mu do końca sezonu.

POSŁUCHALI KIEROWNIKA
Przed meczem było wiele obaw o to, jak zachowają się kibice. Mecz w pierwszej rundzie rozgrywany w Stalowej Woli rozpoczął i zakończył się skandalem. Ale w Tarnobrzegu było pod tym względem znacznie lepiej, co nie znaczy, że idealnie. Kiedy grupa szalikowców zaczęła skandować obraźliwe hasła pod adresem przyjezdnych, do sektora zajmowanego przez kibiców gospodarzy podszedł kierownik Siarki, przekazał kilka uwag i do końca meczu obyło się bez wulgaryzmów.

- Atmosfera meczu była bardzo fajna, kibice nam pomogli i bardzo im dziękujemy - mówił po meczu Krzysztof Zych.

Nasze drużyny zapewniły już sobie miejsce w czołowej "ósemce", ale w najbliższy weekend czekają je mecze ostatniej kolejki. Siarka gra w Lublinie ze Startem, a Stal w Częstochowie ze Sportowcem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie