Halina Lisowska nie pamięta od ilu lat wspólnie z podopiecznymi obchodzi ten dzień. - Dla nas ważne jest to, że możemy wspólnie pomodlić się w intencji członków naszego koła i tych, którzy do niego nie należą - przekonuje przewodnicząca. - Wielu moich podopiecznych, bardzo rzadko opuszcza mury mieszkania. Dlatego z takim zaangażowaniem przygotowują się do tej uroczystości, podczas której rozmawiają o radościach dnia codziennego, z osobami, które cierpią na podobne schorzenia.
Obchody to także możliwość podzielenia się problemami, z jakimi borykają się osoby z wadą wzroku, na co dzień. - Ostatnio byłam na spotkaniu z prezydentem miasta i poszliśmy na wizję lokalną do miejsc z barierami architektonicznymi, jakie na-leży poprawić - przypomina Halina Lisowska. - Sądzę, że wszystkie bariery, zostaną usunięte. Podczas spotkania z władzami miasta poprosiłam także, by wzorem lat poprzednich zwolnili nas z opłat za czynsz i pozostałych opłat, bo naszego stowarzyszenia nie stać na taki wydatek. Mamy nadzieję, że zostaniemy zwolnieni.;
Od kilku lat miejscem, gdzie niewidomi spotykają się z okazji Dnia Białej Laski jest restauracja Kaprys, w pobliżu kościoła Dominikanów, gdzie znajduje się duszpasterstwo niewidomych i niedowidzących. Przy wspólnym stole zasiedli człon-kowie koła i przyjaciele. Towarzyszyła im między innymi Stanisława Mazur, dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Tarno-brzegu, która od wielu lat współpracuje z inwalidami wzroku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?