Jak mieszka Wilfredo Leon? Tak żyje gwiazda igrzysk olimpijskich w Paryżu. Tak się urządził genialny siatkarz z rodziną

Wilfredo Leon Venero to topowy siatkarz polskiej reprezentacji narodowej na igrzyska olimpijskie 2024, który urodził się w Santiago de Cuba. Jego główne atuty – siła i precyzja ataku, umiejętności ofensywne oraz duża skuteczność w serwisie sprawiają, że jest postrzegany przez ekspertów, jako jeden z najlepszych siatkarzy na świecie.

Gwiazdor siatkówki rozpoczął swoją karierę w kubańskiej reprezentacji narodowej, w 2013 roku opuścić ojczyznę i kontynuował karierę za granicą. Po kilku latach gry w europejskich klubach Wilfredo Leon przyjął obywatelstwo polskie i od 2019 roku występuje w naszej reprezentacji narodowej. Obecnie żegna się z włoskim Safety Perugia i przechodzi do klubu siatkarskiego z Lublina.

Jego przyjście do reprezentacji mocno zmieniło oblicze polskiej siatkówki. W trakcie tegorocznych mistrzostw Europy sportowiec ustanowił rekord świata w prędkości serwisu, czyli 138 km/h i zdobył nagrodę MVP (najbardziej wartościowy gracz) za swoją decydującą rolę w finale. Nikogo nie powinno więc dziwić, że fani siatkówki bardzo liczą na spektakularny sukces Polaków na Letnich Igrzyskach Olimpijskich Paryż 2024. Może wreszcie uda się po 48 latach zakończyć złą passę i ponowie zdobyć olimpijski medal.

Wilfredo Leon przez ostatnich kilka lat spędzał mnóstwo czasu w jednym z najpiękniejszych włoskich miast. Gwiazda polskiej reprezentacji siatkówki występowała we włoskiej Serie A1, w drużynie Sir Safety, która trenuje w malowniczej Perugii. To wyjątkowo klimatyczne miasteczko uniwersyteckie w środkowej części Włoch, które tętni życiem przez cały rok. Tu zlokalizowanych jest wiele bezcennych zabytków i można posmakować wyśmienitej umbryjskiej kuchni, delektując się niezwykłą atmosferą, więc jest idealne, aby tu zamieszkać. Gdy tylko obowiązki zawodowe mu na to pozwalają – Wilfredo Leon spędza każdą wolną chwilę w Toruniu, który jest miastem rodzinnym pięknej żony sportowca. Już od jesieni siatkarz przeniesie się na stałe do Polski i zamieszka prawdopodobnie w czasie siatkarskiego sezonu nieopodal Lublina, gdzie trenuje na co dzień klub, z którym właśnie sfinalizował kontrakt na 2024/2025.

Żona Wilfredo Leona pochodzi z Torunia. Para poznała się w mediach społecznościowych, a połączyła ich pasja do siatkówki. To właśnie w mieście Kopernika sportowiec jest współwłaścicielem klubu siatkarskiego Anioły UMK Toruń. Małgorzata Leon ukończyła Akademię Leona Koźmińskiego i pracowała m.in. w bankowości i kancelarii prawnej. Obecnie Żona Wilfredo Leona pełni funkcję wiceprezesa klubu Anioły UMK Toruń. Para pobrał się w 2018 i w tym roku obchodzi 8. rocznicę ślubu. Małżeństwo doczekało się już trójki wspaniałych dzieci – sześcioletniej Natalii, czteroletniego Cristiana i córeczki, która niedawno obchodziła pierwsze urodziny.

– Poznaliśmy się przez Facebooka, przez kolegę. Dodaliśmy się do kontaktów. Na początku rozmawialiśmy o siatkówce, ale pomału wkradały się inne tematy. Rozmawialiśmy coraz częściej. Czekaliśmy, aż będzie okazja spotkać się osobiście. Finał Ligi Światowej w 2011 r. miał odbyć się w Gdańsku. Żeby do niego awansować, musieliśmy w ostatnim meczu eliminacji pokonać bardzo silną reprezentację Włoch. Obiecałem Małgosi, że zrobię wszystko, byśmy awansowali. I faktycznie – wygraliśmy 3:0. Spotkaliśmy się więc w tym Gdańsku i... wtedy zaczął się nasz poważny związek – opowiadał Wilfredo Leon w 2019 r. w wywiadzie dla portalu Nowości.

Wilfredo Leon bardzo ceni sobie rodzinne życie i stara się jak najwięcej czasu poświęcić żonie oraz trójce pociech. Dom siatkarza jest bardzo funkcjonalny i urządzony w nowoczesnym stylu. We wnętrzach królują naturalne barwy w jasnej tonacji kolorystycznej – biel, beż, brąz i odcienie szarości oraz motyw drewna. W strefie dziennej króluje sofa i stół idealny do wspólnych posiłków i gry w planszówki. W domu sportowca nie brakuje też elementów ocieplających to wnętrze, m.in. drewnianych mebli, zasłon i modnych dywanów. Ściany pomalowane w kolorze złamanej bieli subtelnie rozświetlają i optycznie powiększają przytulną przestrzeń. Jak na dobrego ojca przystało, Wilfredo Leon znajduje również czas na wspólne czytanie czy łowienie ryb z dzieciakami. To niezawodny sposób na fajne spędzenie czasu i budowanie wzajemnych więzi między tatą a pociechami.

To też może cię zainteresować: Tak mieszka nowa miłość Piotra Stramowskiego. Zajrzyj do domu Natalii Krakowskiej. Zobacz, jak żyje Piotr Stramowski – gwiazda hitu „Bracia”