Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janina Sagatowska i jej kuźnia politycznych talentów

Marcin Radzimowski
Janina Sagatowska wygrała wybory do Senatu w okręgu numer 54.
Janina Sagatowska wygrała wybory do Senatu w okręgu numer 54. materiały wyborcze
Zdobywając ponad 69 tysięcy głosów w wyborach do Senatu, Janina Sagatowska ze Stalowej Woli po raz czwarty zwyciężyła w okręgu numer 54.

Dane z protokołów Okręgowej Komisji Wyborczej w Rzeszowie nie pozostawiają wątpliwości - w okręgu wyborczym numer 54 mandat zdobyła Janina Sagatowska (Prawo i Sprawiedliwość). Radca prawny, była wicewojewoda i wojewoda tarnobrzeski oraz senator IV, V i VIII kadencji zwyciężyła zdecydowanie (69.029 głosów), pokonując obie kontrkandydatki. Druga była Marzena Kardasińaka (Kukiz’15), która uzyskała poparcie 30.261 osób, trzecia Lidia Błądek (Razem z Lidią Błądek), na którą zagłosowało 28.638 osób.

Poprawiony wynik
- Ogromnie cieszy mnie to zwycięstwo, bo to dowód na to, że współpraca z ludźmi procentuje. To zwycięstwo mobilizuje mnie do jeszcze bardziej intensywnej i kreatywnej pracy - mówi senator Janina Sagatowska. - Cieszę się również z tego, że poprawiłam wynik sprzed czterech lat.
Przed czterema laty Janina Sagatowska zdobyła ogółem 50.185 głosów, w gronie sześciorga kandydatów drugie miejsce zajął Zygmunt Cholewiński (Platforma Obywatelska), z 39.686 głosami. Wówczas w Stalowej Woli, gdzie mieszka Janina Sagatowska, w niektórych obwodach przegrała z Cholewińskim. Teraz wszędzie była bezapelacyjnie najlepsza.

Potrafi dostrzec talenty
Nie sposób nie wspomnieć, że Janina Sagatowska prowadzi swego rodzaju kuźnię politycznych talentów. To pod jej skrzydłami pierwsze polityczne kroki stawiał przecież Lucjusz Nadbereżny, obecnie prezydent Stalowej Woli. Był dyrektorem biura senatorskiego, organizował kampanie wyborcze, doradzał i uczył się. I dziś chyba nikt nie ma wątpliwości, że gdyby startował w wyborach do Sejmu, mandat zdobyłby „w cuglach”.

- Pewnie tak by było, ale Lucjusz Nadbereżny na razie musi być tutaj, w Stalowej Woli. Mieszkańcy wybrali go na prezydenta nie po to, żeby „uciekł” do Warszawy - mówi z uśmiechem pani senator. - Ma do wypełnienia obietnice wyborcze, a później zobaczymy, co będzie. Widziałam w nim ogromny potencjał i on ten potencjał umie wykorzystać. Jestem za tym, żeby stawiać na młodych, żeby im pomagać, ale też pozwalać rozwinąć skrzydła, gdy przyjdzie na to właściwy czas.

Z dyrektora wykuła posła
Drugim talentem wykutym w „kuźni” Janiny Sagatowskiej jest Rafał Weber, obecnie przewodniczący Rady Miejskiej w Stalowej Woli. Był dyrektorem biura posła do Parlamentu Europejskiego Tomasza Poręby, a od 2013 do 2014 dyrektorem biura senator Janiny Sagatowskiej. Był bardzo aktywny i zaangażowany. Teraz zostanie posłem, być może jedynym w powiatów niżańskiego, stalowowolskiego i tarnobrzeskiego.

- Tym bardziej cieszę się, że przyjdzie mi z nim współpracować. To olbrzymia satysfakcja - dodaje Janina Sagatowska. - Nie miałam najmniejszych wątpliwości, że pan Rafał Weber zostanie posłem. Jest doskonale przygotowany do pełnienia tej zaszczytnej, ale wymagającej zarazem funkcji. Uważam, że trzeba przejść drogę od czeladnika do mistrza, ja też taką przeszłam. Jeśli ktoś zbyt szybko zostaje mistrzem, to jest byle jakim mistrzem. W niedzielę wyborcy zagłosowali siłą serc!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie