Do Sądu Okręgowego w Tarnobrzegu wpłynął właśnie akt oskarżenia w tej sprawie. Zdarzenia rozegrały się 3 sierpnia ubiegłego roku w Stalowej Woli w sklepie Smartszop z dopalaczami (obecnie nie funkcjonującym). Około godziny 21 do sklepu weszło dwóch młodych mężczyzn - twarze mieli zasłonięte szalikami i kapturami bluz dresowych.
- Na podłogę! - wykrzyknął jeden z bandytów do stojącego za ladą pracownika. Trzymając nóż domagał się pieniędzy, uderzył kilkakrotnie sprzedawcę w twarz. Jego wspólnik w tym czasie zamknął na klucz drzwi wejściowe.
Sprawcy skrępowali sprzedawcy taśmą samoprzylepną ręce, zakleili mu także oczy i usta. Później 21-latek - jak ustaliła prokuratura - zapakował do torby projektor i laptop, do innej konsolę do gier i pieniądze.
- Jak wezwiesz policję to cię zabijemy - mieli grozić pracownikowi sklepu, odchodząc z łupem.
Nie wiadomo, dlaczego przestępcy nie zabrali ze sobą torby z laptopem i projektorem (leżała obok drzwi wyjściowych), prawdopodobnie zapomnieli o niej. Po niedługim czasie sprzedawca uwolnił się z więzów i wezwał policję. Policjanci zabezpieczyli ślady, ustalili też, że napastnicy zrabowali całodzienny utarg, konsolę do gier, fajkę wodną, kilka koszulek T-shirtów. Straty wyniosły ponad 2,5 tysiąca złotych.
Jednego ze sprawców policjanci zatrzymali następnego dnia. 21-latek przyznał się częściowo do zarzutów, nie zdradził jednak, kim był wspólnik. Wciąż próbują ustalić to policjanci. 21-latek ma już na koncie wyroki sądowe za kradzież i usiłowanie dokonania rozboju. Dotychczas skazywany był na kary pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres próby. Tym razem już nie będzie mógł liczyć na tak łagodne potraktowanie, gdyż za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi kara od 3 do 12 lat pozbawienia wolności. Na jego niekorzyść przemawia też fakt, że nie wydał swojego wspólnika. Od chwili zatrzymania 21-latek przebywa w tymczasowym areszcie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?