Dla Rosińskiego przyjazd po 64 latach do miasta, gdzie przyszedł na świat był sporym przeżyciem. Miasto zrobiło wiele, aby Rosiński czuł się tu dobrze i popamiętał ten pobyt. Pierwszy obiad miał w bloku przy ulicy Ofiar Katynia, w którym prawdopodobnie przyszedł na świat.
URODZINOWE PRZYJĘCIE
Wieczorem tego dnia w restauracji Hutnik zorganizowano urodzinowe przyjęcie na jego cześć, z tortem w kształcie zamku. To było nawiązanie do wspomnień Rosińskiego, który pamiętał, że w dzieciństwie budował przed blokiem zamki ze szkła. Ma do dziś pamiątkę z tej zabawy - bliznę po skaleczeniu na nodze.
W sobotę rano Rosiński z synem Piotrem odbyli podróż balonem. Wystartowali na stadionie i dla obu panów było to duże przeżycie, bo pierwszy raz w życiu lecieli balonem. Po południu artysta odsłonił plenerową galerię kilku swoich komiksów. Zostały umieszczone w centrum miasta, na ścianie pudłowatego budynku supermarketu. Ozdobiły ten obiekt, a miasto położyło w tym miejscu trawę i powstał uroczy zakątek z ławką.
KOMIKS NA MURZE
W sobotni wieczór Rosiński namalował prawdopodobnie pierwsze w swoim życiu murale - rysunek na murze, z trzema głowami ze swoich komiksów. Powstał w piwnicznym pomieszczeniu w Miejskim Domu Kultury, gdzie w przyszłości ma powstać kino kameralne. Natomiast w niedzielę odsłonił to, co ma być początkiem parku Thorgala - postaci ze swojego najsłynniejszego komiksu.
Wypiękniało otoczenie parku, gdzie jest wiele obskurnych garaży. Ich ściany zostały pomalowane w komiksy i są teraz ozdobą tego miejsca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?