Jest fontanna przed Biblioteką w Stalowej Woli. Miastu groził zwrot unijnego wsparcia

Zobacz także: Ekscytujące wyścigi skuterów wodnych. Taka atrakcja tylko w Ełku

(Dostawca: x-news)

Biblioteka w centrum miasta jest inwestycją wspartą potężną dawką euro z Unii Europejskiej. Kiedy Unia godzi się na finansowanie, końcowy efekt w postaci oddanej inwestycji musi być dokładnie taki sam, jakie są zatwierdzone plany. W przypadku biblioteki chodzi o drobiazg. Kiedy porządkowano otoczenie po budowie, zamiast będącej w planie fontanny, postawiono coś w rodzaju wielkiej skrzyni, do którego nasypano ziemi i zasadzono kwiaty. Było taniej.

Kiedy przyszło do rozliczenia inwestycji, okazało się, że w tym miejscu musi być fontanna, zaplanowana w unijnym projekcie. Gdyby nie powstała, miastu groziłoby oddanie unijnego wsparcia. Pieniądze musiały się znaleźć i w kwietniu rozpoczęto prace, w wyniku których powstała podświetlona kolorowym światłem fontanna. Jest prosta w kształcie. Została uruchomiona w piątek i jest w trakcie prób. Trzeba będzie poprawić wypływ wody z rur. Woda tryska z jednej rudy, z dwóch tylko wypływa. No, chyba, że tak właśnie ma być.

Natomiast zgodnie z planem zbudowane zostały czerpnie i wyrzutnie do wentylacji powietrza, usytuowane przed głównym wejściem do biblioteki. Wyglądają jak budy strażnicze. Ówczesny prezydent miasta Andrzej Szlęzak tłumaczył, że nie miał pojęcia, że takie techniczne urządzenia staną przed frontem i oszpecą bardzo ładny, przeszklony przód budynku. Zapowiedział, że z czasem zostaną one przeniesione. Jednak stwierdził, że na razie do ich widoku trzeba będzie przywyknąć, gdyż dofinansowany ze środków unijnych projekt nie może być zmieniony przez pięć lat. A inwestycja została oddana do użytku w 2013 roku. Prawdopodobnie jednak prowizorka utrzyma się bardzo długo, jeśli nie na zawsze.

Na razie więc ratunek przyszedł ze strony muzeum, które w tym miejscu organizuje plenerowe wystawy i czerpnie wentylacyjne są zasłaniane przez duże fotografie