Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Jutro w Bytowie Stal zagra o pierwszą wygraną w sezonie

Damian Wiśniewski
Damian Wiśniewski
Stal Stalowa Wola zaczęła sezon od porażki z Resovia Rzeszów. Czy w czwartej kolejce zdoła wygrać swój pierwszy mecz?
Stal Stalowa Wola zaczęła sezon od porażki z Resovia Rzeszów. Czy w czwartej kolejce zdoła wygrać swój pierwszy mecz? Wacław Nowacki
Za nami już trzy kolejki sezonu 2019/2020 w drugiej lidze, ale stalowowolska Stal wciąż pozostaje bez jednego choćby zwycięstwa. Szansa na zmianę tego stanu rzeczy przychodzi już jutro. Zespół z Podkarpacia zagra z Bytovią Bytów na wyjeździe.

Przeciwnik zaczął sezon zdecydowanie lepiej. Po pierwszych trzech kolejkach Bytovia ma na swoim koncie sześć punktów. Zaczęła co prawda od porażki w Toruniu z Elaną 1:2, jednak kolejne dwa spotkania udało jej się już wygrać. Najpierw pokonała 2:1 faworyzowany przez wielu do awansu Widzew Łódź, a następnie ograła w Katowicach GKS, także 2:1.

Powstrzymać groźnego nastolatka

Na najgroźniejszego dla Stali w tym zespole urasta Karol Czubak. Urodzony w 2000 roku jak na razie strzelał po jednym golu w każdym z rozegranych jak dotąd spotkań. To młodzieżowy reprezentant Polski, powołania do kadry do lat 19 otrzymywał jeszcze będąc zawodnikiem czwartoligowego Jantaru Ustka.

Swego czasu grając w klasie okręgowej w trakcie jednego sezonu potrafił zdobyć aż 46 goli. Testowany był przez Śląsk Wrocław, jednak ostatecznie wylądował w Bytovii. Zatrzymanie go będzie kluczowe dla osiągnięcia dobrego wyniku przez Stalówkę.

Własne problemy

Skuteczność rywala to jedna sprawa, ale dla stalowowolskiej ekipy równie ważna powinna sprawa własnych niewykorzystanych sytuacji.

W pierwszych trzech kolejkach Stal zdobyła tylko jeden punkt. Najpierw przegrała u siebie z Resovią Rzeszów 1:3, potem na wyjeździe 4:1 ograł ją Znicz Pruszków, a następnie znów w roli gospodarza zremisowała 0:0 z Gryfem Wejherowo.

Zwłaszcza w tym drugim spotkaniu ewidentnie widać było, że największym problemem zespołu prowadzonego przez duet Czesław Palik - Paweł Wtorek jest wykorzystywanie dogodnych sytuacji podbramkowych. Stal potrafiła i potrafi dochodzić do sytuacji strzeleckich, kreować sobie szanse na zdobycie gola, ale razi wręcz własną nieskutecznością.

To samo zresztą widzą zawodnicy tego klubu.

- Mieliśmy dogodne sytuacje, sam praktycznie miałem dwie - jedną stuprocentową. Niestety znowu bramkarz rywala ma „dzień konia”, bo bardzo dobrze to obronił i niestety nie odnieśliśmy zwycięstwa - mówił po meczu z Gryfem Filip Wójcik.

Podobnego zdania jest Łukasz Pietras. - Mamy sytuacje - może nie tyle, ile w Pruszkowie, ale mimo wszystko coś jest, a nadal razimy nieskutecznością - powiedział również za pośrednictwem strony internetowej klubu.

Zespół ma więc świadomość własnych problemów.

W spotkaniu z Gryfem udało się jednak Stali coś naprawić. W poprzednich pojedynkach oprócz kiepskiej gry w ataku pokazywały się także bardzo duże błędy w defensywie. Niezrozumienie linii obrony z bramkarzem było bardzo duże i część ze straconych w pierwszych dwóch kolejkach bramek padło przez to, że zostały sprezentowane rywalom Stalówki.

Z Gryfem udało się jednak zagrać na zero z tyłu, choć trudno też oprzeć się wrażeniu, że nie była to najtrudniejsza sztuka na świecie. Zespół z Wejherowa wcześniej strzelił tylko jednego gola w lidze.

Mecz ze spadkowiczem

Nadchodzącego coraz większymi krokami spotkanie to oczywiście pojedynek ze spadkowiczem z pierwszej ligi.

Bytovia pożegnała się z tymi rozgrywkami zresztą w sposób absolutnie niecodzienny. W ostatniej kolejce sezonu mierzyła się z GKS-em Katowice na wyjeździe. W samej końcówce meczu, w doliczonym czasie do drugiej połowy, gola po dośrodkowaniu z rzutu wolnego strzelił Andrzej Witan. Zespół z Bytowa wpadł w euforię będąc przekonanym, że ta bramka dała mu utrzymanie. Nie wiedział jednak, że dosłownie chwilę wcześniej Daniel Smuga dał wygraną Wigrom Suwałki nad najlepszym zespołem w stawce, Rakowem Częstochowa. To oznaczało spadek, a gol bramkarza sprawił tylko, że spadła nie tylko Bytovia, ale i grający z nią GKS.

Teraz Stal zagra z tym rywalem jutro na wyjeździe. Początek meczu o godzinie 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie