No, bo przecież od dawna wisiał nad nim topór i kwestią czasu było, kiedy zostanie doprowadzony do prokuratury. No właśnie, doprowadzony przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego a nie wezwany do stawienia się na przesłuchanie. Nie oceniam winy czy niewinności Jana B., od tego są sądy, których ostatnio niezawisłość jest przez niektórych poddawana w wątpliwość. Tylko po co ta nocna pokazówka? Zatrzymanie na ulicy około północy? Czyżby miało to na celu dosadne pokazanie, że nastąpiła „zmiana warty”? Akurat w dniu, kiedy premier wygłaszając expose nawiązywała do „ułaskawienia niewinnego” człowieka, który został skazany za walkę z korupcją. Pewnie to wszystko zbieg okoliczności. Pewnie tak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?