Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłopot ze "złotkami"

Piotr SZAPK, <a href="mailto:[email protected]" target="_blank" class=menu>[email protected]</a>
Roman Murdza pracował z mieleckimi siatkarkami aż 15 lat.
Roman Murdza pracował z mieleckimi siatkarkami aż 15 lat. M. Radzimowski

Nazwisko byłego szkoleniowca siatkarek mieleckiej Stali Romana Murdzy jest kibicom z naszego regionu doskonale znane. To za jego czasów pracy w Mielcu Stal odniosła największy jak dotąd sukces.

W sezonie 1999/2000 prowadzone przez Murdzę mielczanki sięgnęły to tytuł wicemistrzowski. Ale trener odszedł z drużyny, dlaczego?

STOLICA KUSIŁA

- Otrzymałem propozycję ze Skry Warszawa, a stolica zawsze ciągnie do siebie. Długo się nie zastanawiałem. Po konsultacji z żoną (Danutą, byłą siatkarką Stali - przyp. Pisz), podjąłem decyzję, że wyjeżdżamy. Żal było opuszczać Mielec, ale ja jestem typem człowieka, który nigdy niczego nie żałuje - mówi pan Roman.

Pracę ze Skrą rozpoczął od sukcesu, jakim było zdobycie brązowego medalu, ale potem klub z Warszawy popadł w tarapaty finansowe i nastąpił krach. Drużyna została rozwiązana. Murdza na propozycje z innych klubów długo nie czekał. Wylądował w AZS AWF Poznań.

PO 15 LATACH

Ale w Poznaniu mu się zbytnio nie wiodło i w efekcie po zakończeniu minionego sezonu działacze tamtejszego klubu nie przedłużyli z nim umowy. Dostał za to propozycję pracy w pierwszoligowym UMKS Łańcut.

- Decyzja nie była łatwa, bo przez 15 lat pracowałem w ekstraklasie, a tu teraz nagle pierwsza liga. Może to i sportowa degradacja, ale na pewno też jakieś wyzwanie. Zresztą wróciłem na Podkarpacie, w Mielcu mam dom, którego nie sprzedałem odchodząc stąd, a do Łańcuta z Mielca nie jest daleko - mówi.

CIEKAWA DRUŻYNA

Czy nie myśli o powrocie do Stali Mielec? Pewnie myśli, ale nie bardzo chce się do tego przyznać.

- Stal trenuje teraz Jacek Wiśniewski, to sympatyczny chłopak, któremu przepowiadam karierę. W Stali tworzy się teraz bardzo ciekawa drużyna, taka, która może sprawić dużą pozytywną niespodziankę. Na pewno będę mielczankom kibicował z całych sił, ale ja muszę myśleć o pracy w Łańcucie.

MLEKO SIĘ ROZLAŁO

Ostatnie słabe występy reprezentacji Polski siatkarek zasmuciły także tego szkoleniowca. "Złotka" się "posypały" i trudno będzie im odnosić kolejne sukcesy. Murdza nie bardzo chciał oceniać postawę trenera Andrzeja Niemczyka, który najpierw zrezygnował z pracy z kadrą, a teraz daje sygnały, że z chęcią by do niej wrócił.

- Andrzej to fachowiec, nikt nie ma wątpliwości. Jakim był każdy wiedział i było wiadomo, że wcześniej czy później zawodniczki powiedzą stop. Czy powinien wrócić do kadry? Mleko się wylało i już nigdy nie będzie tak jak było, a o sukcesy naszych siatkarek będzie teraz bardzo trudno. Szkoda, bo było tak fajnie - dodał ze smutkiem w głosie.

Roman Murdza

ma 53 lata. Był siatkarzem Czarnych Radom, w tym też zespole rozpoczynał swoją pracę trenerską. Później były już drużyny kobiece: Radomka Radom, Stal Mielec, Stal Bielsko-Biała, ponownie Stal Mielec, Skra Warszawa, Nafta Piła, AZS AWF Poznań i obecnie UMKS Łańcut. Największym jego sukcesem było zdobycie w 1997 roku mistrzostwa Polski ze Stalą Bielsko-Biała.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie