Nazwisko byłego szkoleniowca siatkarek mieleckiej Stali Romana Murdzy jest kibicom z naszego regionu doskonale znane. To za jego czasów pracy w Mielcu Stal odniosła największy jak dotąd sukces.
W sezonie 1999/2000 prowadzone przez Murdzę mielczanki sięgnęły to tytuł wicemistrzowski. Ale trener odszedł z drużyny, dlaczego?
STOLICA KUSIŁA
- Otrzymałem propozycję ze Skry Warszawa, a stolica zawsze ciągnie do siebie. Długo się nie zastanawiałem. Po konsultacji z żoną (Danutą, byłą siatkarką Stali - przyp. Pisz), podjąłem decyzję, że wyjeżdżamy. Żal było opuszczać Mielec, ale ja jestem typem człowieka, który nigdy niczego nie żałuje - mówi pan Roman.
Pracę ze Skrą rozpoczął od sukcesu, jakim było zdobycie brązowego medalu, ale potem klub z Warszawy popadł w tarapaty finansowe i nastąpił krach. Drużyna została rozwiązana. Murdza na propozycje z innych klubów długo nie czekał. Wylądował w AZS AWF Poznań.
PO 15 LATACH
Ale w Poznaniu mu się zbytnio nie wiodło i w efekcie po zakończeniu minionego sezonu działacze tamtejszego klubu nie przedłużyli z nim umowy. Dostał za to propozycję pracy w pierwszoligowym UMKS Łańcut.
- Decyzja nie była łatwa, bo przez 15 lat pracowałem w ekstraklasie, a tu teraz nagle pierwsza liga. Może to i sportowa degradacja, ale na pewno też jakieś wyzwanie. Zresztą wróciłem na Podkarpacie, w Mielcu mam dom, którego nie sprzedałem odchodząc stąd, a do Łańcuta z Mielca nie jest daleko - mówi.
CIEKAWA DRUŻYNA
Czy nie myśli o powrocie do Stali Mielec? Pewnie myśli, ale nie bardzo chce się do tego przyznać.
- Stal trenuje teraz Jacek Wiśniewski, to sympatyczny chłopak, któremu przepowiadam karierę. W Stali tworzy się teraz bardzo ciekawa drużyna, taka, która może sprawić dużą pozytywną niespodziankę. Na pewno będę mielczankom kibicował z całych sił, ale ja muszę myśleć o pracy w Łańcucie.
MLEKO SIĘ ROZLAŁO
Ostatnie słabe występy reprezentacji Polski siatkarek zasmuciły także tego szkoleniowca. "Złotka" się "posypały" i trudno będzie im odnosić kolejne sukcesy. Murdza nie bardzo chciał oceniać postawę trenera Andrzeja Niemczyka, który najpierw zrezygnował z pracy z kadrą, a teraz daje sygnały, że z chęcią by do niej wrócił.
- Andrzej to fachowiec, nikt nie ma wątpliwości. Jakim był każdy wiedział i było wiadomo, że wcześniej czy później zawodniczki powiedzą stop. Czy powinien wrócić do kadry? Mleko się wylało i już nigdy nie będzie tak jak było, a o sukcesy naszych siatkarek będzie teraz bardzo trudno. Szkoda, bo było tak fajnie - dodał ze smutkiem w głosie.
Roman Murdza
ma 53 lata. Był siatkarzem Czarnych Radom, w tym też zespole rozpoczynał swoją pracę trenerską. Później były już drużyny kobiece: Radomka Radom, Stal Mielec, Stal Bielsko-Biała, ponownie Stal Mielec, Skra Warszawa, Nafta Piła, AZS AWF Poznań i obecnie UMKS Łańcut. Największym jego sukcesem było zdobycie w 1997 roku mistrzostwa Polski ze Stalą Bielsko-Biała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?