W komputerze podejrzanego policjanci znaleźli pokaźny zestaw zdjęć i filmów z pornografią dziecięcą.
Według biegłych lekarzy, niespełna 20-letni mężczyzna nie cierpi na chorobę psychiczną i może odpowiadać przed sądem za to, co zrobił. Niewątpliwie sąd wyłączy jawność procesu ze względu na dobro pokrzywdzonego - 10-letniego chłopca.
Główny zarzut opisany aktem oskarżenia dotyczy zdarzeń z 26 listopada ubiegłego roku. Tego dnia wieczorem w pobliżu jednego z nowodębskich kościołów 19-letni wówczas mężczyzna zaatakował dziesięciolatka i zgwałcił go oralnie. Skrzywdzony chłopiec powiedział o wszystkim rodzicom, a ci zawiadomili policję. Sprawcę zatrzymano.
O szczegółach śledztwa prokuratura nie informowała, choć zatrzymany mężczyzna z czasem usłyszał kolejne zarzuty. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, wszystkie mają zresztą związek z pedofilskimi "fantazjami" sprawcy. Mężczyzna od lat zbierał dziecięce ubrania i układał je na swoim łóżku, przytulał się do nich, idąc spać! Do tego policjanci zabezpieczyli w jego komputerze dziesiątki, a może nawet setki materiałów z pornografią dziecięcą - widać na nich kilkuletnie dzieci, gwałcone i wykorzystywane w inny sposób przez dorosłych!
Nieoficjalnie wiemy, że mężczyzna usłyszał także zarzut włamania i kradzieży - także on ma pewien związek z pedofilią. Nowodębianin włamał się do budynku szkoły podstawowej i z szatni ukradł dziecięce buciki oraz ubrania. Po co? Odpowiedź na to pytanie zna być może tylko on.
Oskarżonemu grozi do 15 lat pozbawienia wolności.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?