Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komin wyżej, dymu mniej

/AD/
Bronisław Radłowski, przewodniczący Rady Osiedla Mościska: - My nie chcemy być złośliwi, ale te dolegliwości, które odczuwamy, to nie jest nasz wymysł.
Bronisław Radłowski, przewodniczący Rady Osiedla Mościska: - My nie chcemy być złośliwi, ale te dolegliwości, które odczuwamy, to nie jest nasz wymysł. A. Dziekan

- Jeśli chodzi o filtry i inne instalacje, to mamy najnowocześniejsze na świecie - mówił Tomasz Jańczak, prezes "Melnoksu" i "Kronowoodu" z Mielca na wczorajszym spotkaniu z Komisją Ochrony Środowiska Urzędu Miejskiego. - Ale mieszkańcom naszego osiedla łzawią oczy, ludzie mają trudności z oddychaniem. To nie jest nasz wymysł - odpowiadał przewodniczący Rady Osiedla Mościska Bronisław Radłowski.

Wczorajsze spotkanie w sali Urzędu Miejskiego w Mielcu było wynikiem protestu mieszkańców Mościsk dotyczącego zanieczyszczeń wydobywających się z pobliskiej firmy. Na ostatniej sesji Rady Miejskiej, na której Bronisław Radłowski złożył ów protest ustalono, że sprawą zajmie się właśnie miejska Komisja Ochrony Środowiska.

Prezes "Melnoksu" i "Kronowoodu" tłumaczył, że mieszkańcy nie powinni czuć się zagrożeni. Firmy, powstałe sześć lat temu, były budowane według najnowocześniejszych światowych technologii i są zaopatrzone we wszystkie potrzebne filtry. Prezes wspomniał o formaldehydzie. Jest to jedyna substancja, która powstaje w trakcie przeróbki drewna w obu zakładach. Ale, jak podkreślał, jego emisja w wyniku starań przedsiębiorstwa i stosowania odpowiednich technik, z roku na rok spada. Inny przedstawiciel firmy dodawał: - Co roku zmniejszamy jego emisję o 20 ton.

Bronisław Radłowski jednak oponował: - To co się u nas dzieje jest faktem. Gdy pojawi się pył, ludzie nie wychodzą z domów.

Tomasz Jańczak odpowiadał, że firma chce podwyższyć komin. Wtedy wydobywająca się z niego para, powstająca w wyniku suszenia drewna, nie będzie tak łatwo opadać na ziemię. Za ostatnie sytuacje, kiedy to dym często ścielił się po terenie Mościsk, wini pogodę - dużo wietrznych i pochmurnych dni. Wyższy komin powinien jednak takie zdarzenia wyeliminować.

Do rozmowy włączyła się mieszkanka osiedla Cyranka. Ludziom z tego terenu też daje się we znaki działalność firmy. - To nie może tak być, żeby nie dało się wyjść na własne podwórko - argumentowała.

Mieszkańcy obu osiedli narzekali też, że ceny działek w ich okolicach są niższe o połowę w porównaniu z innymi częściami Mielca, właśnie z powodu bliskości zakładów.

Stanęło na tym, że Komisja Ochrony Środowiska odwiedzi miejsca, których zanieczyszczenia dotyczą, aby sprawdzić na własne oczy, jak rzeczywiście wygląda sytuacja.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie