Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komornik zapukał po alimenty dla dziecka do ojca, który ... sam je wychowuje

Zdzisław Surowaniec
Plik dokumentów, z jakimi właściciel formy przyszedł do "Echa Dnia”.
Plik dokumentów, z jakimi właściciel formy przyszedł do "Echa Dnia”. Zdzisław Surowaniec
Dzięki interwencji "Echa Dnia" z oddziału w Stalowej Woli mężczyzna, który płaci alimenty na dziecko, który sam je… wychowuje, nie będzie musiał już płacić. Za mężczyzną ujął się szef firmy, który go zatrudnia - pomaga mu przebić się przez sądowe zawiłości.

490 zł alimenty

W marcu 2009 roku zapadł wyrok, mężczyzna miał płacić alimenty w wysokości 400 zł. We wrześniu 2010 roku zapadł wyrok, nakazujący płacić matce alimenty w wysokości 300 zł. Jednak mimo tego, komornik nadal potrącał alimenty mężczyźnie, łącznie z odsetkami 490 zł miesięcznie.

Proszący o anonimowość właściciel firmy budowlanej postanowił pomóc swojemu pracownikowi. - Jest bardzo zdolny i pracowity. Nigdy mi w pracy nie nawalił - zapewnia. Ale pracownik ma pogmatwane życie rodzinne. Przez swoją niefrasobliwość, sam sobie utrudnił życie i nie wiedział, jak się wyplątać z kłopotów, w które wpadł.

ŻYŁ W KONKUBINACIE

Mężczyzna żył w konkubinacie z kobietą, z którą ma trzyletniego synka. Kiedy się rozstali, 5 marca 2009 roku sąd w Stalowej Woli zasądził od niego alimenty w wysokości 400 złotych. Miał je wpłacać do rąk matki dziecka. A że nie wpłacał, sprawę w swoje ręce wziął komornik.

- Jednak matka dziecka porzuciła je i wyjechała do Francji - opowiada nam właściciel firmy, w której pracuje mężczyzna. 21 października 2009 roku sąd pozbawił więc matkę władzy rodzicielskiej nad dzieckiem i ustalił miejsce pobytu u ojca. Ograniczył jednak jego prawa rodzicielskie i nad prawidłowym wychowaniem dziecka czuwać miał kurator sądowy. Mężczyzna wychowuje dziecko, ale komornik nadal ściąga mu alimenty!

ALIMENTY OD MATKI

20 września 2010 roku sąd zasądził od matki alimenty w wysokości 300 złotych płatne od stycznia 2010 roku. - Jednak mimo tego komornik nadal ściąga alimenty od mojego pracownika - ubolewa szef firmy, pokazując nakazy egzekucji. Potrącane jest mu 400 złotych, a z odsetkami jest tego 490 złotych. Mężczyzna zarabia 1300 złotych brutto, opłaca przedszkole dla syna i na życie zostaje mu kilkaset złotych.

Zadzwoniliśmy do sądu, udało nam się porozmawiać z sędzią, która wydała postanowienia. Okazało się, że w chwili, kiedy sąd pozbawił władzy rodzicielskiej matkę dziecka i nakazał płacić jej alimenty, mężczyzna powinien natychmiast złożyć w sądzie pozew o wygaśniecie alimentów. - Nie zrobił tego, a nieznajomość prawa szkodzi - powiedziała sędzia.

Właściciel firmy poinformowany przez nas, pobiegł co sił w nogach napisać pracownikowi pozew. Przestanie płacić alimenty i to będzie dla niego piękny świąteczny prezent.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie