Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Komplikacje w walce o play off?

Arkadiusz Kielar [email protected]
Koszykarze Stali Stalowa Wola (z piłką Rafał Partyka, obok Michał Gabiński, z prawej Krzysztof Szubarga) sprawili we własnej hali zawód, przegrywając ze Sportino Inowrocław.
Koszykarze Stali Stalowa Wola (z piłką Rafał Partyka, obok Michał Gabiński, z prawej Krzysztof Szubarga) sprawili we własnej hali zawód, przegrywając ze Sportino Inowrocław. S. Czwal
Koszykarze Stali przegrali ze Sportino we własnej hali. Dzisiaj o godzinie 17 kolejny mecz w Stalowej Woli.

W Stalowej Woli w trzecim meczu pierwszoligowych koszykarzy Stali przeciwko Sportino Inowrocław, w pierwszej rundzie play off o awans miały być wielkie emocje, ale kibice przeżyli wielki... zawód. Gospodarze skompromitowali się w trzeciej kwarcie, przegrali wysoko i skomplikowali swoją sytuację.

* STAL STALOWA WOLA - Sportino Inowrocław 55:73 (21:19, 14:19, 6:22, 14:13). Stan rywalizacji: 1:2.
Stal: Pydych 22 (3x3), Malcherczyk 10 (1x3), Lisewski 6, Partyka 4, Grzyb 2 - Jarecki 6, Szewczyk 3, Nikiel 2.
Sportino: Szubarga 18 (3x3), Wichniarz 13 (3x3), Cywiński 12, Żytko 12 (1x3), Małecki 8 - Piechucki 6 (2x3), Gabiński 4, Piński, Robak, Świderski, Świętoński.
Sędziowali: J. Litawa, J. Rzeszotarski z Warszawy, P. Kustosz z Gdańska. Widzów: 500.

GWÓŹDŹ DO TRUMNY

Po tym jak "Stalówka" po dwóch wyjazdowych meczach w Inowrocławiu miała na koncie jedno zwycięstwo, kibice w Stalowej Woli ostrzyli sobie zęby na dwie wygrane we własnej hali i zakończenie rywalizacji w meczach ze Sportino 3:1 (gra się do trzech zwycięstw). I choć inowrocławianie są wyżej notowani i mają więcej pieniędzy w klubowym budżecie, o takim możliwym scenariuszu mówili też sami koszykarze Stali.
Niestety, po dobrym początku w pojedynku numer trzy w wykonaniu gospodarzy, gdy prowadzili 9:2 po "wsadzie" Adama Lisewskiego, im dalej było "w las", tym gorzej. A gwoździem do trumny "Stalowców" okazała się trzecia kwarta, w której zaprezentowali się fatalnie, zdobywając w ciągu 10 minut zaledwie 6 punktów!

BĘDZIE LEPIEJ?

Naszym po przerwie brakowało pomysłu na grę w ataku pozycyjnym, na akcje podkoszowe. I jeżeli któryś z zawodników nie trafił z dystansu lub po indywidualnej akcji, piłka po niecelnych rzutach padała już łupem rywali. Dlatego choć przyjezdni, wspierani przez nieliczną, ale głośną grupę swoich kibiców, nie zaprezentowali jakiejś superformy, to wygrali pewnie. W ten sposób sytuacja Stali po porażce skomplikowała się, nasi muszą wygrać dzisiaj kolejny mecz we własnej hali, by pozostać w grze. Początek spotkania w Stalowej Woli o godzinie 17.

W innym meczu pierwszej rundy play off: Resovia Rzeszów - Zastal Zielona Góra 64:74 (stan rywalizacji 0:3, Zastal awansował do półfinału play off).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie