Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koń będzie miał... kartę pracy. W Wiśle reagują na tragiczny finał kuligu. Karta pracy konia to pomysł urzędników

Łukasz Klimaniec
Łukasz Klimaniec
Kuligi to jedna z zimowych atrakcji nie tylko w Beskidach
Kuligi to jedna z zimowych atrakcji nie tylko w Beskidach ARC
Urzędnicy z Wisły zareagowali na to, co wydarzyło się podczas jednego z kuligów, gdy koń padł martwy. Zwierzę ciągnęło sanie z 14 osobami. W trosce o zdrowie zwierząt i wizerunek miasta postanowili utworzyć regulamin przewozów konnych na terenie miasta i Nadleśnictwa Wisła.

To efekt dramatycznych scen, jakie miały miejsce pod koniec lutego podczas kuligu w Wiśle Czarnem, gdy koń o imieniu „Shagi”, który ciągnął sanie z aż 14 osobami, padł martwy. - Zwierzęta były mocno zmęczone i spocone - relacjonowali świadkowie zdarzenia.

Sprawa odbiła się szerokim echem, była komentowana w mediach społecznościowych przez internautów. Aktualnie zajmuje się nią prokuratura.

Zobacz także:
Wisła: Koń padł po kuligu. Ciągnął sanie, na których jechało 14 osób DRASTYCZNE WIDEO 18+ Kto jest winien tragicznej śmierci konia?

Na takie wydarzenia zareagował burmistrz Wisły Tomasz Bujok. W trosce o zdrowie zwierząt oraz by uniknąć podobnych sytuacji niekorzystnie wpływających na wizerunek miasta, wraz z Nadleśnictwem Wisła i Powiatowym Lekarzem Weterynarii postanowili zorganizować spotkanie z osobami organizującymi kuligi w Wiśle i Istebnej.

Na spotkaniu omówiono założenia do utworzenia regulaminu przewozów konnych na terenie miasta Wisła i Nadleśnictwa Wisła.

Wśród takich założeń znalazły się m.in. zapisy o ustaleniu czasu pracy konia. Zgodnie z nimi zwierzę powinno pracować 12 godzin w ciągu dnia, ale mieć przerwy - jedną godzinę w całości, trzy godziny w ciągu całego dnia i kilka przerw po kilkanaście minut. Wszystko po to, by realny czas pracy konia wynosił 8 godzin.

Wśród założeń znalazł się zapis o harmonogramie przeprowadzania badań weterynaryjnych zwierząt (m.in. sprawdzenie dobrostanu zwierząt, czy nie są przeciążane). Tylko wtedy koń zostanie dopuszczony do pracy. W założeniach jest zapis o zasadach kultury osobistej furmanów, kwestii sprzątania za zwierzętami, zakazie przewożenia osób na saniach o asfalcie oraz ustaleniu maksymalnej ilości osób przewożonych na kuligu.

Jednak jednym z głównych założeń takiego regulaminu będzie wprowadzeniu tzw. Karty pracy, która powinna zawierać dane konia (nr paszportu, imię), godziny pracy (czas jej rozpoczęcia i zakończenia oraz przerwy) ilość przewożonych osób, czas karmienia i czas pojenia). Regulamin będzie także zawierał zasady postępowania w przypadku np. padnięcia konia (konieczność wezwania na miejsce weterynarza).

Na drugim spotkaniu z udziałem władz miasta Wisły, przedstawiciela Nadleśnictwa Wisła i Powiatowego Lekarza Weterynarii zostały już doprecyzowane szczegóły projektu regulaminu przewozów konnych, które następnie trafiły do organizatorów kuligów. Ci mają teraz możliwość zapoznania się z regulaminem oraz czas na ewentualne wniesienie swoich uwag.

- Cieszę się, że inicjatywa stworzenia takiego regulaminu i jego późniejsze egzekwowanie wyszło od samych właścicieli koni, którzy organizują kuligi - stwierdził Tomasz Bujok, burmistrz Wisły. - To pokazuje, że wszystkim nam leży na sercu dobro zwierząt, a nie jak próbuje się to przedstawiać opinii publicznej tylko niektórym - dodał.

Koń padł po kuligu w Wiśle

Wisła: Koń padł po kuligu. Ciągnął sanie, na których jechało...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Koń będzie miał... kartę pracy. W Wiśle reagują na tragiczny finał kuligu. Karta pracy konia to pomysł urzędników - Dziennik Zachodni

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie