Koniec organizacji marszów milczenia w rocznicę ogłoszenia stanu wojennego w Stalowej Woli

Marsze organizowała Międzyzakładowa Organizacja Związkowa NSZZ "Solidarność" Huty Stalowa Wola i Zarząd Regionu Ziemia Sandomierska NSZZ "Solidarność". Spod huty ulicami miasta szedł marsz z pochodniami i pocztami sztandarowymi do Bazyliki Matki Bożej Królowej Polski była odprawiana msza święta w intencji Ojczyzny.

Po 17 latach zrezygnowano z jego organizacji. - Starzejemy się. Przychodzi coraz mniej ludzi. Coraz więcej nas umiera. Będziemy w inny sposób organizować obchody co nie oznacza, że nie będziemy podkreślali szkody tamtego wydarzenia - mówi Henryk Szostak, przewodniczący Międzyzakładowej Organizacji Związku Zawodowego NSZZ "Solidarność" HSW. Dodaje, że najbardziej zapadł mu w pamięć ten pierwszy Marsz, ze szkolną młodzieżą, pocztami sztandarowymi. - Potem im udziału zakazano - przypomina.

Od początku jednak jak zaznacza Henryk Szostak intencją marszu była, co podkreślał Przewodniczący Zarządu Regionu Ziemia Sandomierska Andrzej Kaczmarek jego organizacja dopóki winni wprowadzenia stanu wojennego nie zostaną ukarani za śmierć, za więzienie do których trafiali działacze Solidarności. W związku z tym, że główni winowajcy już nie żyją, uznano, że "Marsze Milczenia" spełniły swoją rolę.

Przedstawiciele związków zawodowych w dalszym ciągu będą się spotykać pod krzyżem koło zajezdni autobusowej Bramy numer 3 Huty Stalowa Wola. 13 grudnia złożą kwiaty o godzinie 14:00. Z kolei o godzinie 18:30 w Bazylice Konkatedralnej zostanie odprawiona Msza Święta w intencji Ojczyzny.

Warto wspomnieć, że 13 grudnia 2016 roku przed marszem milczenia zorganizowana została przy Bramie numer 3 Huty Stalowa Wola inscenizacja pacyfikowania strajku pracowników przez podległe komunistycznej władzy zmotoryzowane oddziały milicji obywatelskiej.

CZYTAJ WIĘCEJ: 35. rocznica wprowadzenia stanu wojennego w Stalowej Woli