Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec z limitami, u dentystów kolejki

Małgorzata MOTOR
fot. archiwum
Minister zdrowia zniósł większość ograniczeń, które obowiązywały w przyjmowaniu pacjentów w gabinetach stomatologicznych. Kłopot w tym, że Fundusz Zdrowia nie przyznał na to większych pieniędzy, a to oznacza... dłuższe kolejki u dentysty.

Pacjentowi się należy

Pacjentowi się należy

Co się należy pacjentowi w gabinecie stomatologicznym w ramach ubezpieczenia:

- leczenie kanałowe wszystkich zębów,

- nieograniczona liczba zdjęć rentgenowskich,

- nielimitowane leczenie protetyczne,

- nieograniczona naprawa protezy.

Zgodnie z zarządzeniem ministra, pacjenci nie będą musieli czekać na wymianę protezy w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia kilka lat. Teraz mogą to wykonać, kiedy tylko zajdzie potrzeba. Zniesiono też limit na liczbę zdjęć rtg (do tej pory pacjentowi przysługiwały dwa, trzy rocznie).

Lepsze plomby

Wśród zmian w refundacji leczenia jest też zniesienie dopłaty do wypełnienia światłoutwardzalnego, czyli tego lepszego.

- Dotychczas było tak, że w gabinecie mającym podpisany kontrakt z NFZ pacjent mógł dopłacić różnicę między ceną zwykłej plomby a ceną plomby światłoutwardzalnej. Teraz już tego nie ma. Wypełnienia będą refundowane w całości - tłumaczy Marek Jakubowicz, rzecznik podkarpackiego oddziału NFZ.
Niestety, za zmianami w przepisach nie poszły większe pieniądze. W tym roku na leczenie stomatologiczne podkarpacki oddział NFZ przeznaczył około 84 milionów złotych. W ubiegłym roku - ponad 99 milionów złotych.

Będą dłuższe kolejki

Stomatolodzy nie chcą oficjalnie wypowiadać się na ten temat. Twierdzą, że to za wcześnie. Chętnie rozmawiają anonimowo.

- Teoretycznie pacjenci powinni się cieszyć, bo przecież mają więcej możliwości, by wyleczyć zęby bezpłatnie. W praktyce będzie tak, że dentyści mając mniej pieniędzy, będą zmuszeni ograniczać przyjęcia pacjentów na refundowane świadczenia. Te zmiany automatycznie wydłużą kolejki. Z praktyki wiem, że pacjenci decydując się na leczenie zęba nie chcą czekać. Efekt zmian będzie też taki, że prywatne gabinety będą zacierać ręce - przewiduje Anna, dentystka spod Rzeszowa.

Pacjenci mimo wszystko się cieszą. - Płacę składki, więc należy mi się przyzwoita opieka lekarska, również dentystyczna. Do tej pory dopłacałem za porządne plomby, leczenie kanałowe jednego zęba kosztowało mnie nawet 170 złotych. Nareszcie ktoś poszedł po rozum do głowy. Zobaczymy jak to będzie z tymi kolejkami. A dentyści? I tak zarobią swoje - kwituje Jan z Krosna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie