Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarze Stali zagrają o awans

Arkadiusz KIELAR [email protected], Damian SZPAK [email protected]
Koszykarze Stali Stalowa Wola (z numerem 17 Tomasz Andrzejewski, obok Mateusz Kostrzewski) po wygranej z Prokomem II Sopot zapewnili sobie udział w play off o ekstraklasę.
Koszykarze Stali Stalowa Wola (z numerem 17 Tomasz Andrzejewski, obok Mateusz Kostrzewski) po wygranej z Prokomem II Sopot zapewnili sobie udział w play off o ekstraklasę. S. Czwal
W Stalowej Woli radość, bo pierwszoligowi koszykarze Stali zapewnili sobie, na dwie kolejki przed zakończeniem sezonu zasadniczego, miejsce w pierwszej "ósemce" w tabeli i udział w play off o awans.

Lekkie rozczarowanie panuje w Tarnobrzegu, bowiem Siarka przegrała w Łańcucie.

"Stalówka" była zdecydowanym faworytem spotkania z rezerwami Prokomu i wywiązała się ze swej roli na piątkę, wygrywając 90:65. Natomiast tarnobrzeżanie w derbach Podkarpacia ulegli Sokołowi w Łańcucie 55:66.

KAŻDY JEST WYMAGAJĄCY

Koszykarze Stali od początku sezonu przeszli daleką drogę w walce o "ósemkę", po rozczarowaniach z początku rozgrywek już w nowym roku podopieczni trenera Bogdana Pamuły szli jak burza. Jak mówi podkoszowy gracz Maciej Klima, coraz lepszy w "Stalówce" z meczu na mecz, w zespole nie ma jednak kalkulacji na kogo najlepiej byłoby trafić w pierwszej rundzie play off o awans do ekstraklasy.

- Raczej przesądzone jest, że trafimy na kogoś z trójki: Polonia 2011 Warszawa, MOSiR Krosno, Big Star Tychy - mówi Maciej Klima. - Każdy z tych rywali jest wymagający. Ale powalczyć jesteśmy w stanie z każdym. Na razie jednak dograjmy sezon zasadniczy, jeszcze przed nami dwie kolejki, najbliższy mecz w Krośnie w niedzielę. Forma nam dopisuje, czujemy się pewnie, więc jesteśmy w stanie sięgnąć po kolejne zwycięstwo.

ZŁAMANY NOS

Porażką 55:66 zakończył się wyjazdowy mecz koszykarzy Siarki Tarnobrzeg z Sokołem w Łańcucie. To niemiła niespodzianka dla kibiców tarnobrzeskiego zespołu, ale z drugiej strony takiego wyniku można było się spodziewać. Wszak gospodarze zagrali bardziej umotywowani, walczą bowiem o miejsce w play off, które nasza drużyna ma już zapewnione.

- Byłem rozczarowany grą naszej drużyny, ale chłopcy po meczu twierdzili, że takie mecze się zdarzają i nie było sensu robić z tego tragedii. Nie ma jednak co udawać, z naszą grą było kiepsko, brakowało w grze werwy, która cechowała nasze występy we wcześniejszych meczach - przyznał szkoleniowiec Siarki Zbigniew Pyszniak.
Mecz zakończył się pechowo dla Macieja Bielaka, któremu rywale złamali nos. Nie wiadomo jak długa przerwa w grze czekać będzie tego zawodnika. Po porażce w Łańcucie sytuacja "Siarkowców" nieco się skomplikowała i teraz, by zająć czwarte miejsce w rundzie zasadniczej, trzeba wygrać jedno z dwóch ostatnich spotkań rundy zasadniczej. W sobotę tarnobrzescy koszykarze podejmują ŁKS Łódź, a w ostatniej kolejce zagrają na wyjeździe z Polonią 2011 Warszawa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie