Obara ma prokuratorski zarzut przywłaszczenia krzyża. Twierdzi jednak, że przeniósł krzyż 16 czerwca ze Stalowej Woli do Zaklikowa, bo miał dość trwającego trzy lata gorszącego konfliktu związanego z tym, że strona kościelna samowolnie postawiła krzyż na należącej do miasta kokoszej górce.
Wystarczyło, że sprawą zainteresowała się prokuratura, kiedy Obara zmiękł i obiecał, że krzyż odda proboszczowi parafii Opatrzności Bożej księdzu Jerzemu Warchołowi. Jednak od dwóch miesięcy nikt po krzyż się do niego nie zgłosił.
Jak nam przekazał Krzysztof Obara, przeniesienie krzyża z Zaklikowa do kościoła pod Wezwaniem Opatrzności Bożej w Stalowej Woli przy ulicy Poniatowskiego 41 odbyłoby się 9 sierpnia o godzinie 20. - W Zaklikowie policja nie będzie obecna, nie będzie uczestniczyć i brać udziału podczas demontażu i transporcie. Odbędzie się to także bez udziału księdza - stwierdził Obara. - Wraz z policją mam nadzieję, że proboszcz parafii Opatrzności Bożej podpisze protokół jego przyjęcia - usłyszeliśmy od Obary.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?