Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Obara przeniesie w czwartek krzyż z Zaklikowa

Zdzisław Surowaniec
To ostanie godziny krzyża w Zaklikowie. Trafi do Stalowej Woli, ale nie na kokoszą górkę, tylko do kościoła Opatrzności Bożej.
To ostanie godziny krzyża w Zaklikowie. Trafi do Stalowej Woli, ale nie na kokoszą górkę, tylko do kościoła Opatrzności Bożej. Zdzisław Surowaniec
- W sprawie mojej oferty przeniesienia krzyża zgłosił się do mnie we wtorek mediator policji z posterunku w Zaklikowie - poinformował nas Krzysztof Obara, który w czerwcu przeniósł krzyż z kokoszej górki na swoją posesję w Zaklikowie.

Obara ma prokuratorski zarzut przywłaszczenia krzyża. Twierdzi jednak, że przeniósł krzyż 16 czerwca ze Stalowej Woli do Zaklikowa, bo miał dość trwającego trzy lata gorszącego konfliktu związanego z tym, że strona kościelna samowolnie postawiła krzyż na należącej do miasta kokoszej górce.

Wystarczyło, że sprawą zainteresowała się prokuratura, kiedy Obara zmiękł i obiecał, że krzyż odda proboszczowi parafii Opatrzności Bożej księdzu Jerzemu Warchołowi. Jednak od dwóch miesięcy nikt po krzyż się do niego nie zgłosił.

Jak nam przekazał Krzysztof Obara, przeniesienie krzyża z Zaklikowa do kościoła pod Wezwaniem Opatrzności Bożej w Stalowej Woli przy ulicy Poniatowskiego 41 odbyłoby się 9 sierpnia o godzinie 20. - W Zaklikowie policja nie będzie obecna, nie będzie uczestniczyć i brać udziału podczas demontażu i transporcie. Odbędzie się to także bez udziału księdza - stwierdził Obara. - Wraz z policją mam nadzieję, że proboszcz parafii Opatrzności Bożej podpisze protokół jego przyjęcia - usłyszeliśmy od Obary.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie