Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KTS Enea Siarka z pewnym zwycięstwem w Lizbonie. Jest blisko strefy medalowej

Damian Wiśniewski
Marcin Radzimowski
Można powiedzieć, że na ten triumf złożyła się walka z przeciwnościami losu. Mistrzynie Polski w ostatnich tygodniach musiały zdać test na cierpliwość i zdały go na ocenę bardzo dobrą.

Największa gwiazda zespołu, mistrzyni Europy Li Qian, przez trzy miesiące z powodu kontuzji nie grała w żadnym meczu o punkty. Trener Nęcek często podkreślał, że to właśnie od jej bardzo dobrej dyspozycji zależy, czy zespołowi powiedzie się w starciu z tym bardzo trudnym przeciwnikiem. Przed nim zagrała tylko w jednym meczu ligowym, we wtorek, kiedy Siarka mierzyła się w Krakowie z Bronowianką. Oczywiście go wygrała.

Z drugiej strony kłopoty miała Elizabeta Samara. Rumunka, która z kolei jest byłą mistrzynią Europy, podczas niedawnego turnieju rangi World Tour w Budapeszcie nabawiła się grypy i musiała go przedwcześnie zakończyć. Han Yin, reprezentująca Niemcy, z kolei przygotowywała się indywidualnie w swojej ojczyźnie, w jednym z najnowocześniejszych ośrodków tenisa stołowego w Dusseldorfie.

Mierzenie się więc z bardzo utytułowanymi przeciwniczkami ze Sportingu nie mogło więc należeć do łatwych. I nie należało. Jako pierwsza do stołu podeszła Elizabeta Samara, a jej rywalką była rodaczka, Daniela Dodean Monteiro.

I okazała się ona być tego dnia lepszą. Dominowała w drugim, a szczególnie w czwartym secie. Natomiast Elizabeta Samara wygrała tylko pierwszego seta. W miarę wyrównany był trzeci. Ostatecznie zawodniczka ekipy gospodarzy zwyciężyła 3:1 (9:11, 11:5, 12:10, 11:2).

Następnie do gry przystąpiła Han Yin i był to najbardziej wyrównany pojedynek tego wieczoru. Jej rywalką była bodaj największa gwiazda Sportingu, Li Fen. Podopieczna Zbigniewa Nęcka stoczyła z nią zażarty, pięciosetowy pojedynek, zakończony jednak dla niej szczęśliwie. Zwyciężyła 3:2 (11:6, 12:14, 9:11, 11:7, 11:2).

Po niej swój mecz miała Li Qian i po „Małej” nie było ani śladu niedawnego urazu. Reprezentantka Polski z mocna przeciwniczką, jaką bez wątpienia jest Zhenqi Barthel, poradziła sobie błyskawicznie, na wyrównaną grę pozwoliła jej tylko w drugim secie, pozostałe wygrała z olbrzymią przewagę. Ostateczny wynik to 3:0 (11:2, 11:9, 11:2).

W ostatnim pojedynku ponownie do stołu przystąpiła Han Yin, ale tym razem jej rywalką była Daniela Dodean Monteiro, która w pierwszym starciu pokonała Elizabetę Samara. Tym razem nie była jednak w stanie ugrać choćby seta. Zawodniczka Siarki wygrała 3:0 (11:7, 11:9, 11:8).

Teraz pozostaje czekać na starcie rewanżowe. To odbędzie się 11. lutego w Tarnobrzegu.

POLECAMY RÓWNIEŻ:



Następcy naszych sportowców - synowie idą w ich ślady [GALERIA ZDJĘĆ]



Syn byłego piłkarza KSZO zginął w wypadku [ZDJĘCIA]




Korona Kielce - piłkarze bez tajemnic, ich wartość rynkowa



Zgody i kosy kibiców świętokrzyskich klubów piłkarskich


ZOBACZ TEŻ: Sportowy flesz filmowy. Którzy sportowcy mają najwięcej dzieci?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie