[galeria_glowna]
(fot. Grzegorz Lipiec)
Prowadzenie dla gospodarzy zdobył w 20 minucie pozyskany ze Stali Stalowa Wola Jarosław Piątkowski, wyrównał w 45 min Piotr Kajda, a w 60 drugiego gola dla Wiernej zdobył Bartłomiej Strzębski.
W Siarce z powodu kontuzji nie zagrali: bramkarz Łukasz Ćwiczak, stoper Wojciech Jakubiec oraz pomocnik, młodzieżowiec Konrad Stępień. W 7 minucie bramkarz Siarki Kamil Beszczyński obronił rzut karny wykonywany przez Piotra Kajdę, a w 60 min kibice zobaczyli rzadko spotykanego gola, którego lobem z 50 metrów zdobył Bartłomiej Strzębski.
W pierwszej połowie groźnej kontuzji doznał piłkarz gości Maciej Pastuszka. - Próbował odebrać piłkę Adrianowi Gębalskiemu, zrobił zwrot. Niestety, ciało poszło, a noga się zatrzymała. To wyglądało makabrycznie, tak jak u reprezentanta Polski Marcina Wasilewskiego (30 sierpnia 2009 roku podczas ligowego spotkania ze Standardem Liege doznał otwartego złamania prawej nogi poniżej kolana po wejściu Axela Witsela - przyp. red.). Od razu podbiegliśmy z naszym masażystą Hubertem Dudzikiem. Trzeba podkreślić jego wspaniałą postawę, do przyjazdu karetki udzielił pierwszej pomocy Maćkowi, profesjonalnie się nim zaopiekował. Widać było fachowość Huberta - opowiadał Mariusz Lniany. Dodał też, że piłkarze obydwu drużyn po tym zdarzeniu nie mogli dojść do siebie. - Chłopaki schodzili z boiska ze łzami w oczach, Przemek Mierzwa podszedł bliżej trybun, bo nie mógł na to patrzeć. Na trybunach też była cisz - dodał szkoleniowiec.
- Dla mnie i dla większości naszych zawodników mecz skończył się w momencie tej fatalnej kontuzji. Trudno było się skupić, widok był przerażający - mówił po meczu szkoleniowiec piłkarzy Siarki Michał Szymczak.
Piłkarze, trenerzy, sędziowie oraz kibice byli w szoku. Po kilku minutach oczekiwania na otworzenie jednej z bram wjazdowych na stadion wjechała karetka pogotowia. Maciej Pastuszka został przewieziony do szpitala w Tarnobrzegu. Tam postawiono wstępną diagnozę - złamanie kości strzałkowej z głębokim przemieszczeniem. Następnie z drużyną Wiernej popularny "Pasti" przyjechał do Kielc. W sobotni wieczór został zoperowany w szpitalu na Czarnowie.
(fot. Grzegorz Lipiec)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?