Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lasowiacka wigilia w Baranowie Sandomierskim

Grzegorz LIPIEC [email protected]
Żadna wieczerza wigilijna nie może się obejść bez dzielenia się opłatkiem.
Żadna wieczerza wigilijna nie może się obejść bez dzielenia się opłatkiem. Fot. G. Lipiec
Nie było ryb, za to kapusta i kasza królowały na lasowiackim stole.

W sobotni wieczór w Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Baranowie Sandomierskim przy suto zastawionym stole zasiedli goście lasowiackiej wigilii. Nie mogło zabraknąć 12 potraw, w tym trzech rodzajów kasz, pierogów z kapustą i grzybami, a także kompotu z suszu.

Wszystko dzięki członkiniom Zespołu Obrzędowego Lasowiaczki, które już od kilkunastu lat, zapraszają miłośników kultury na lasowiacką wigilię.

CEBRZYK I WODA

Zanim zaproszeni goście, pośród których nie brakowało znanych osób, takich jak Krystyna Skowrońska, posłanka na Sejm RP, starosta powiatu tarnobrzeskiego Mirosław Pluta, burmistrz Baranowa Sandomierskiego Jacek Hynowski, zasiedli do stołu, na deskach Miejsko-Gminnego Ośrodka Kultury w Baranowie Sandomierskim królowały występy artystyczne Lasowiaczek oraz miejscowej młodzieży.

Tradycyjnym elementem lasowiackiego spotkania wigilijnego w baranowskim Domu Kultury jest umycie twarzy w cebrzyku z wodą, w którym były garść siana i pieniążek. - Buzię powinny umyć przede wszystkim dziewuchy, żeby były ładne i gładkie przez cały rok - zachęcała Hanna Rzeszut, liderka baranowskich Lasowiaczek.

Tuż przed rozpoczęciem wieczerzy zebrani, łamiąc się opłatkiem, składali sobie wzajemnie życzenia oraz odmówili wspólną modlitwę.

12 APOSTOŁÓW I 12 POTRAW

Po wspólnych życzeniach z opłatkiem goście Lasowiaczek zasiedli do wieczerzy. Na stół podano 12 potraw. - To od dwunastu apostołów - tłumaczyła Hanna Rzeszut.

Były więc: barszcz z kaszą jaglaną, ziemniaki z olejem, trzy rodzaje kasz, kapusta z grochem, kompot z suszu, pierogi z kapustą i grzybami oraz ciasta. A wszystko przygotowane według najstarszych lasowiackich przepisów, przekazywanych z pokolenia na pokolenie.

Na stołach nie pojawiły się ryby, bo jak mówią Lasowiaczki, kiedyś mieszkańcy wsi byli zbyt ubodzy, by jadać ryby. Jadało się je tylko na pańskich stołach, więc i dziś tradycyjna lasowiacka wigilia musi obejść się bez karpi i śledzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie