Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lekarz - były senator, odmówił zbadania pacjentki! Dyrektor szpitala w Nisku chce go natychmiast zwolnić

Wojciech Tatara
www.sxc.hu
Pani Stanisława Górska Zięba zgłosiła się na do szpitala powiatowego imienia Polskiego Czerwonego Krzyża w Nisku z wysoką gorączką. Dyżurujący lekarz zamiast zająć się pacjentką doradził jej wizytę w aptece i zakup leków na zbicie temperatury.

Wcześniejsze wpadki tarnobrzeskiego lekarza

Wcześniejsze wpadki tarnobrzeskiego lekarza

W 2009 roku opisywaliśmy przypadek, gdy były senator i lekarz z Tarnobrzega został wezwany do domu do chorego z bardzo niskim ciśnieniem. Po zbadaniu pacjenta, zalecił wizytę u lekarza rodzinnego. Żona poszła zarejestrować męża do przychodni. Gdy wróciła po godzinie, już nie żył. Sąd Rejonowy w Tarnobrzegu warunkowo umorzył postępowanie, co oznacza uznanie winy lekarza, lecz bez wymierzania kary.

W 2008 roku ten sam lekarz pracujący wówczas na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Tarnobrzegu odmówił wyciągnięcia kleszcza u młodego chłopca. Argumentował "kleszcz nie jest zagrożeniem ani życia ani zdrowia". Za takie aroganckie zachowanie otrzymał wówczas upomnienie od dyrektora tarnobrzeskiego szpitala.

- Żona miała 41 stopni gorączki bardzo źle się czuła. Co prawda była w ten sam dzień u lekarza rodzinnego ale jej stan się pogarszał. Zawiozłem ja do szpitala w Nisku, aby lekarze coś zaradzili. Lekarz jednak zamiast zająć się moją żoną, odmówił jej zbadania i odesłał nas do apteki abyśmy kupili sobie leki. Nie powiedział nam nawet, jaki lek kupić. Dopiero pielęgniarka nam wskazała właściwe środki - mówi zdenerwowany Julian Zięba mąż pacjentki.

Pan Julian zakupił i zaaplikował żonie niezbędne leki i przez całą noc ją doglądał sprawdzając temperaturę, która na szczęście zaczęła spadać. Oburzony takim zachowaniem lekarza napisał skargę na niego do dyrekcji szpitala w Nisku.

Zakończymy współpracę

Zwróciliśmy się w tej sprawie do władz szpitala gdzie dowiedzieliśmy się, że lekarzem, który nie przyjął pacjentki był były prawicowy senator z Tarnobrzega.

- Rzeczywiście pan Zięba był u mnie osobiście i złożył pisemną skargę na lekarza pełniącego dyżur. Po rozpoznaniu sprawy uważam, że, wina leży po środku - mówi Stanisław Krasny Dyrektor Szpitala Powiatowego imienia Polskiego Czerwonego Krzyża w Nisku.

- Pacjentka była wcześniej u lekarza rodzinnego jednak najprawdopodobniej nie zrealizowała recepty na leki, które ten jej przepisał, stąd jej stan mógł się pogorszyć. Lekarz też postąpił nie w porządku w stosunku do pacjentki i wyciągnę odpowiednie konsekwencje. Jakie? - Przestanie on u nas pracować, ponieważ skargi na niewłaściwe zachowanie tego lekarza odbierałem już wcześniej od pacjentów - informuje dyrektor Krasny. Co na to lekarz? - Przebywam teraz w Warszawie. W poniedziałek będę w szpitalu, więc się zapoznam ze sprawą. Na razie nic nie mogę powiedzieć na ten temat - wyjaśnia doktor.

To nie pierwszy przypadek kłopotów w pracy byłego senatora i lekarza. Wcześniej pracował w tarnobrzeskim szpitalu i też dochodziło tu do konfliktów miedzy nim a pacjentami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie