Temat komisariatu wrócił na sesję przy okazji sprawozdania policji o stanie bezpieczeństwa na terenie gminy za ubiegły rok. W imieniu komendanta nowodębskiego komisariatu Sławomira Gospodarczyka, informację o bezpieczeństwie przekazał Tadeusz Warchoł. - W ubiegłym roku zagrożenie przestępczością w rejonie naszych działań było mniejsze niż w roku 2007 - mówił. - Wszczęto mniej dochodzeń i zanotowano mniej przestępstw. Potwierdzeniem tych wniosków są dane liczbowe. W 2008 roku wszczęto 307 dochodzeń o 20 mniej niż w 2007 roku. Zanotowano 296 przestępstw czyli o 16 mniej.
Wzrosła natomiast liczba drobnych przestępstw jak kradzieże, także z włamaniem, rozboje. Ujawniono więcej przypadków kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwym. Ich liczba wrosła z 82 w 2007 roku do 106 w ubiegłym.
CZY JEST BEZPIECZNIEJ?
Obecność przedstawicieli policji na sesji, wykorzystali radny, którzy nie szczędzili pytań. Kilka z nich dotyczyło likwidacji stanowiska dyżurnego w miejscowym komisariacie.
Przypominamy, decyzję o likwidacji stanowiska dyżurnego komendant Miejskiej Policji w Tarnobrzegu podjął w ubiegłym roku. - Zmiany doprowadziły do tego, że na pierwszej zmianie zawsze w terenie jest patrol, jest trzech dzielnicowych - wyliczał Tadeusz Warchoł. - Dodatkowo wprowadziliśmy służby od godziny 18 do godziny 2 od 20 do 4 od 12 do 20. Wszystko po to, by mieszkańcom umożliwić kontakt z dzielnicowym. Ponadto zmiany spowodowały, że ani dzielnicowy ani policjanci z pionu kryminalnego nie jeżdżą już na interwencje. Wykonują to policjanci z pionu patrolowego. Jako mieszkaniec jestem zwolennikiem, aby na terenie Nowej Dęby była instytucja czynna całą dobę, jednak oceny obecnej sytuacji, należy dokonać na komisji bezpieczeństwa.
GDZIE Z ZATRZYMANYM?
Tymczasem okazuje się, że decyzja ta zaburzyła dotychczasową współpracę straży miejskiej z policją na terenie gminy. Współpraca trwa nadal, jednak zmiana spowodowała między innymi niemożność natychmiastowego doprowadzania podejrzanych do jednostki policji. Wszystko dlatego, że komisariat jest zamknięty po godzinie 15. O takim przypadku wspomniał na sesji Adam Szurgociński, szef miejscowej Straży Miejskiej. - Jest lepiej, ale mogłoby być jeszcze lepiej, gdyby ta służba dyżurna była - mówił komendant Szurgociński. - Nie raz przywoziliśmy osobę nietrzeźwą lub sprawcę wykroczenia do komisariatu, tymczasem patrol interwencyjny był w Chmielowie. Czekaliśmy przed drzwiami. Nie ma wiele takich przypadków. Jednak moja sugestia jest taka, aby służba dyżurna była.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?