Według opublikowanych niedawno danych Ministerstwa Zdrowia 9,16 litra czystego spirytusu wypija rocznie statystyczny Polak (licząc z dziećmi), więc nieco mniej niż rok wcześniej (9,25 litra). Coraz częściej wódkę zastępują trunki o mniejszej zawartości alkoholu, choć Polacy sięgają też po mocne, droższe i typowo "niepolskie" wyroby, jak choćby whisky. Picie popularnych "łiskaczy" wzrasta, gdyż ich cena nie jest już bardzo wysoka w porównaniu do wódki, a w gronie konsumentów jest wiele osób, które pracowały za granicą. I tam pierwszy raz poznały smak whisky.
NA ZACHODZIE WIĘCEJ
Na Podkarpaciu pijemy mniej więcej tyle, co średnio w kraju. Większe niż wskazuje średnia krajowa spożycie odnotowuje się w województwach małopolskim oraz w północno-zachodnich i południowo-zachodnich regionach kraju. Najczęściej po alkohol sięgają osoby z wyższym wykształceniem, najrzadziej te z wykształceniem podstawowym. Najczęściej piją ludzie młodzi, poniżej 30 roku życia a ulubionym miejscem spożywania alkoholu jest dom.
W ciągu roku trzyprocentowy spadek spożycia zanotowały alkohole mocne, z 35,7 procent do 32,7 procent. Wzrosło z kolei spożycie piwa, z 56 procent do niemal 60 procent.
Statystyki te zdaje się potwierdzać Robert Reichert, właściciel Galerii Alkoholi w Stalowej Woli. Obok szeregu piw regionalnych i lokalnych w ofercie sklepu są najróżniejsze trunki z całego świata.
- Jeśli można mówić o spadku sprzedaży wódki to naprawdę w niewielkim stopniu. Nawet pomimo 15-procentowego wzrostu akcyzy, co przy półlitrowej butelce wódki oznacza cenę wyższą o trzy złote - mówi Robert Reichert. - Rzeczywiście jednak coraz większą popularnością cieszy się whisky, której cena nie jest już tak wysoka, w porównaniu z wódką. Po ten rodzaj alkoholu sięgają raczej ludzie młodsi, starsi wolą czystą wódkę.
Właściciel Galerii Alkoholi zauważa również duży wzrost zainteresowania klientów piwami regionalnymi, niepasteryzowanymi. Sięgają po nie przede wszystkim młodzi konsumenci.
- Rozmawiałem z przedstawicielami kampanii piwowarskich i oni również zauważają spadek sprzedaży piwa produkowanego w dużych browarach. Lokalne piwa niepasteryzowane mają prawdziwy smak tego alkoholu i dla niewielkich browarów nastały niezłe czasy - ocenia Robert Reichert.
ZMIENIA SIĘ KULTURA
Zdaniem socjologów zmiana kultury spożywania alkoholu i systematyczne choć powolne odchodzenie od tradycji picia alkoholi wysokoprocentowych, to efekt wpływów Europy Zachodniej.
- Niekiedy to jest takie sztuczne wprowadzanie nowych zwyczajów, jak choćby podawanie lampki wina do obiadu. W naszym społeczeństwie nie było dotychczas takich zwyczajów. O wiele bardziej naturalne jest z kolei zastępowanie wódki winem przy różnego rodzaju uroczystościach, jak imieniny czy urodziny - dostrzega Paweł Jastrzębski, socjolog z Tarnobrzega.
Dodaje, że kiedyś nikt nie wyobrażał sobie na weselu innego trunku, niż wódka: - Teraz goście na wielu przyjęciach weselnych mają wybór, gdyż na stołach obok wódki pojawia się także wino a coraz częściej również piwo.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?