W dniu rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich zapytaliśmy byłego olimpijczyka z naszego regionu, Lucjana Trelę ze Stalowej Woli, gdzie widzi szanse medalowe dla Polaków i czy "krążek" może przypaść Karolinie Michalczuk, jedynej przedstawicielce boksu w reprezentacji.
DAĆ Z SIEBIE WSZYSTKO
Lucjan Trela świat boksu zna od podszewki. Jako były olimpijczyk, uczestnik Igrzysk w Meksyku w 1968 roku, gdzie przegrał w eliminacjach z późniejszym mistrzem George’em Foremanem uważa, że Karolina Michalczuk musi dać z siebie wszystko.
- To są Igrzyska Olimpijskie. Najważniejsza impreza sportowa tego roku. Tutaj nie ma przeproś, nie ma bólu. Nie widziałem, jak walczy Karolina, ale wiem, że ma na swoim koncie sukcesy na imprezach międzynarodowych. Dużo zależy od ułożenia turniejowej drabinki, choć znowu tutaj nie ma słabeuszy - wyjaśnia Lucjan Trela.
Były bokser będzie gorąco dopingował Karolinę. - Chciałbym, aby dotarła, jak najdalej. A medal byłby czymś wspaniałym, bo boks przeżywa w naszym kraju kryzys - dodaje Lucjan Trela. - Jesteśmy od tego daleko, ale wychodzą braki w szkoleniu młodzieży, zaniedbania działaczy, brak pieniędzy. Łza w oku kręci się, kiedy wspominam Igrzyska, na które jechała grupa kilkunastu bokserów.
Warto dodać, że boks to dyscyplina sportu, która dała Polsce 43 medale, w tym osiem złotych, w historii Igrzysk Olimpijskich. To drugi wynik po lekkoatletyce.
W DOMOWYM ZACISZU
Lucjan Trela będzie śledził londyńskie zmagania w domowym zaciszu.
- Na pewno to nie będą tylko zawody bokserskie. Będę oglądał piłkę nożną, siatkówkę, koszykówkę oraz lekkoatletykę - kończy były bokser. - Co do szans medalowych dla Polaków, to jeśli przywieziemy 10 medali uznam to za drobny sukces, bo utrzymamy stan posiadania z Pekinu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?