Magdalena Stużyńska doskonale wie, czego oczekuje od życia. Pracy, choć jest ona dla niej bardzo ważna, nie traktuje ze śmiertelną powagą, bo zdaje sobie sprawę, że dużo ważniejsza jest rodzina i po prostu... życie. Aktorka świadomie zrezygnowała z bywania na bankietach i imprezach, by w ten sposób "zaoszczędzić" trochę czasu i móc go poświęcić najbliższym.
- Przygotowanie się do wyjścia na imprezę zajmuje dużo czasu, potem cały wieczór spędza się poza domem... Ja wolę ten czas spędzić z dziećmi albo zrobić coś tylko dla siebie, na przykład obejrzeć film, przeczytać książkę - twierdzi serialowa Anka Strzelecka z "Przyjaciółek".
Magdalena Stużyńska już dawno przestała odkładać na później - jak mówi - inwestowanie w siebie.
- Uważam, że to ważne, by dbać o swój rozwój. A czas spędzany z dziećmi też jest inwestycją! Wielu z nas ma poczucie, że jesteśmy nieśmiertelni i mnóstwo spraw odkładamy na potem... Tylko że tego "potem" może nie być! - wyznała.
Kiedy Magda była na początku swej zawodowej drogi, nie zdawała sobie sprawy, jak ważne jest, by mieć swój własny, hermetyczny, zamknięty świat tylko dla siebie. Często ulegała namowom dziennikarzy i opowiadała im podczas wywiadów o sprawach, o których nie powinna mówić...
- Godziłam się na to, ale później, czytając taki wywiad, miałam poczucie jakiegoś nadużycia, tego, że za dużo osób wie o mnie rzeczy, których nie chciałabym jednak zdradzać - wspomina.
Dopiero kiedy wyszła za mąż i została mamą, zrozumiała, że dla dobra najbliższych powinna chronić swą prywatność, że zamiast chodzić na imprezy, pozować do zdjęć na tak zwanych ściankach i zgadzać się na każdy zaproponowany jej wywiad, powinna spędzać czas z ukochanym i dziećmi.
Mam bardzo marketingowe podejście do czasu - mówi, dodając, że nauczyła się mądrze gospodarować każdą minutą...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?