Fundusz powstał w lutym z inicjatywy ówczesnego biskupa sandomierskiego Andrzeja Dzięgi, po tym, jak upadł Zakład Zespołów Mechanicznych, zatrudniający blisko tysiąc osób. Na zgromadzoną sumę złożyło się dziewięćdziesiąt indywidualnych wpłat.
Jako pierwszy na fundusz wpłacił bp Dzięga, zaraz za nim pospieszyło ze datkiem Wyższe Seminarium Duchowne w Sandomierzu. Jeszcze nie wpłynęły środki z jednego procenta podatku, do czego zachęcał biskup.
Złożonych wniosków o pomoc było tylko czternaście. Łączna kwota przyznanej pomocy to 7 tys. 208 zł. Na spotkaniu z udziałem zarządu Caritasu stwierdzono, że ilość złożonych wniosków o pomoc jest bardzo mała w stosunku do ilości osób zwalnianych oraz ich sytuacji materialnej i rodzinnej.
Ponieważ wnioski były niekompletne (brak podpisu, nie wpisywani członkowie rodziny), należy przy przyjmowaniu wniosku w siedzibie hutniczej "Solidarności" sprawdzić dokument - zwrócono uwagę. Należy także bardziej sprecyzować potrzeby osób ubiegających się o wsparcie, poprzez dołączanie kserokopii zaległości w opłatach mieszkaniowych, czy mediów, wszelkiego rodzaju wezwań do zapłaty, faktur za leki.
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?