Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Malownicze miejsce spacerowe na tarnobrzeskim Dzikowie jest notorycznie niszczone przez nocnych wandali

Grzegorz LIPIEC
Aleja Lipowa na tarnobrzeskim osiedlu Dzików za dnia jest miejscem spacerów i rekreacji dzieci, a nocą na ławeczkach odbywają się libacje alkoholowe. Po nocnych spotkaniach pozostają wątpliwe pamiątki, takie jak porozrzucane szklane butelki.
Aleja Lipowa na tarnobrzeskim osiedlu Dzików za dnia jest miejscem spacerów i rekreacji dzieci, a nocą na ławeczkach odbywają się libacje alkoholowe. Po nocnych spotkaniach pozostają wątpliwe pamiątki, takie jak porozrzucane szklane butelki. Grzegorz Lipiec
Aleja Lipowa w Tarnobrzegu to jedno z ulubionych miejsc spacerowych mieszkańców naszego miasta. Niestety, przez młodzież spożywającą nocami alkohol w tym miejscu, następnego dnia trzeba chodzić po potłuczonym szkle albo omijać butelki po piwie, winie, czy też wódce.

Aleja Lipowa w tarnobrzeskim osiedlu Dzików to jedno z niewielu miejsc, gdzie można spokojnie pospacerować i usiąść w cieniu z dala od miejskiego zgiełku - wieczorem zmienia swoje oblicze.

Wszystko za sprawą grup młodzieży, które upatrzyły sobie ławeczki pod lipami, jako ulubione miejsce nocnych libacji alkoholowych. Po nocnych libacjach, oprócz porozrzucanych szklanych butelek oraz puszek po piwie, często zostają także "pamiątki" w postaci zniszczonych ławek.

NOCNE "POSIADÓWKI"

Jak poinformował nas jeden z czytelników, często przesiadują tam nieletni, piją alkohol, zachowują się w sposób niekulturalny, niszcząc publiczne mienie.
Cierpliwość mieszkańca Dzikowa przebrała się w nocy z piątku na sobotę, kiedy grupka małolatów zaczęła "rzucać" w jego stronę słownymi epitetami, kiedy spokojnie spacerował ze swoim psem po alejce.

- Zwróciłem tylko uwagę, aby butelki po alkoholu grzecznie wrzucili do koszy na odpady, w których w końcu są worki - opowiada nasz czytelnik. - Usłyszałem tylko niecenzuralne zwroty. I to jest młodzież, jak można się bezpiecznie czuć w tym mieście. Na samej alejce jest pełno porozbijanego szkła. Przecież w ciągu dnia bawią się tutaj dzieci, w każdej chwili może dojść do tragedii.

Idąc aleją Lipową po pierwszych kilku krokach można się już natknąć na porozbijane szkło. Im bliżej większego skupiska drzew, tym gorzej, a pozostałości po spotkaniach zakrapianych piwem są nawet widoczne w ogródkach, znajdujących się nieopodal domków jednorodzinnych.

INFORMUJMY O LIBACJACH

Za zaśmiecanie miejsc publicznych grozi mandat w wysokości do 500 złotych. Można otrzymać mandat za picie alkoholu w miejscu, które nie jest do tego przeznaczone.
- Nie bójmy się zadzwonić po Straż Miejską, czy też policję - mówi Robert Kędziora, funkcjonariusze Straży Miejskiej w Tarnobrzegu. - Na Dzików częściej będziemy wysyłać patrole, które będą sprawdzać, co dzieje się na alejce Lipowej. W ciągu tego roku na alejce Lipowej interweniowaliśmy 27 razy.

Strażnicy miejscy apelują także do naszych czytelników o informację o dzikich wysypiskach śmieci pod numer alarmowy 986. Podobnie należy postępować, kiedy młodociani spożywają alkohol i dodatkowo zakłócają ciszę nocną. Wtedy można również zadzwonić do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Tarnobrzegu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie