Jako gość specjalny wystąpiła posłanka Maria Zbyrowska, szefowa Samoobrony w województwie podkarpackim. Zachęciła swoich zwolenników do głosowania na ludowców.
- Na Podkarpaciu mamy dobrych ludzi, a przysyła się nam skompromitowanych - mówiła Zbyrowska, mając na myśli Janusza Maksymiuka, zajmującego pozycję numer 1 na liście w okręgu przemysko-krośnieńskim, i Zygmunta Wrzodaka - jedynka w okręgu rzeszowsko-tarnobrzeskim.
Maria Zbyrowska twierdzi, że nie obawia się o swoją przyszłość w partii.
RODZINA NA LIŚCIE
Wczoraj o rezygnacji z kandydowania do Sejmu poinformował jeden ze stronników szefowej Janusz Chara z Rzeszowa. Tuż przed zarejestrowaniem list wyborczych z trzeciego miejsca został przesunięty na czwarte. Zaś na trzecim znalazł się syn byłej posłanki Samoobrony Alicji Lis.
- Nie chcę być na liście razem z rodziną państwa Lisów - powiedział Chara.
TEGO NAM BYŁO TRZEBA
Wśród uczestników konwencji obecność posłanki wzbudziła pewne zdziwienie, ale wszyscy byli przekonani, iż jej poparcie będzie potrzebne.
- Jestem pewien, iż poparcie posłanki Zbyrowskiej wpłynie korzystnie na nasz rezultat wyborczy - mówi Jan Bury, szef Polskiego Stronnictwa Ludowego w regionie.
- Czy Zbyrowska zostanie przyjęta do grona ludowców? - pytają dziennikarze.
- Oto jest pytanie - odpowiada Bury.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?