Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maturzyści skarżą się na wysoki poziom matury z angielskiego

Klaudia TAJS [email protected] Zdzisław SUROWANIEC [email protected]
Jagoda Jasica, Bartłomiej Kata, Patrycja Kopeć i Mateusz Prucnal z Liceum Samorządowego w Stalowej Woli po porannym egzaminie z angielskiego czekają na trudniejszy egzamin.
Jagoda Jasica, Bartłomiej Kata, Patrycja Kopeć i Mateusz Prucnal z Liceum Samorządowego w Stalowej Woli po porannym egzaminie z angielskiego czekają na trudniejszy egzamin. fot. Zdzisław Surowaniec
Wczoraj maturzyści pisali egzamin z języka obcego. Większość abiturientów z naszego regionu wybrała angielski. Test wcale nie był taki łatwy jak się spodziewali

22.759 uczniów

22.759 uczniów

Spośród 28 tysięcy 615 wszystkich podkarpackich maturzystów wczoraj egzamin z języka angielskiego pisało aż 22 tysiące 759 abiturientów. Inne języki wybrało mniej niż sześć tysięcy maturzystów.

- Pytania były znacznie trudniejsze, od tych, jakie rozwiązywaliśmy na próbnej maturze - to najczęstsze opinie abiturientów, którym wczoraj przyszło się zmierzyć z językiem angielskim. Musieli napisać list do kolegi oraz e-mail do biura podróży.

Na napisanie prac młodzież miała tylko 120 minut. Tylko, bo większość maturzystów stwierdziło, że przydałyby się dodatkowe minuty, na dokładniejsze sprawdzenie prac.

ZBYT TRUDNE

Oceniając stopień trudności zadań, tarnobrzescy maturzyści nie kryli rozgoryczenia i zaskoczenia. - Na próbnej maturze z angielskiego pytania były znacznie łatwiejsze - podsumował Bartosz Obara z Zespołu Szkół imienia Staszica w Tarnobrzegu.

Podobnego zdania był jego kolega, który narzekał głównie na jakość nagrania na płycie kompaktowej, na podstawie którego pisano dyktando. - Poza tym musieliśmy jeszcze napisać list do kolegi, a w nim o przedstawieniu, jakie prezentowaliśmy oraz opisać reakcję widowni - wylicza maturzysta. - W drugim zadaniu musieliśmy napisać e-mail do biura podroży w sprawie wycieczki, na którą chcieliśmy się wybrać. Oczywiście kazano się nam targować się, by cena wyjazdu, była jak najmniejsza.

TRUDNY CZY ŁATWY?

W Liceum Samorządowym przy ulicy Wojska Polskiego w Stalowej Woli wyjątkowo dużo uczniów zdecydowało się na trudniejszy egzamin maturalny z języka angielskiego. Spośród 183 uczniów, aż 63 maturzystów. - Po maturze z języka polskiego wszyscy odetchnęli z ulgą. Okazało się, że nie był trudny - przyznaje dyrektor Marek Czopor. - Po raz drugi uczucie ulgi przyszło po egzaminie z matematyki, który nie okazał się progiem nie do przekroczenia. Przeciwnie, zaskoczyła wielu łatwość zadań.

W Liceum Samorządowym egzamin obowiązkowy z języka angielskiego pisano już w salach lekcyjnych. Sześć klas zostało rozdzielonych w dwunastu salach. Jeden z testów polegał bowiem na pisaniu dyktanda. W hali byłby pogłos, w mniejszych salach nie było problemu z odsłuchem tekstu nagranego na płycie kompaktowej. Uczniowie różnie oceniali trudność egzaminu językowego. Jedni mówili, że było trudniej niż myśleli, inni zapewniali, że poszło im gładko, bo było łatwo.

Dziś rozpoczynają się egzaminy pisemne z dowolnego przedmiotu. Pierwszym przedmiotem jest wiedza o społeczeństwie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie