Program wsparcia rodzin wielodzietnych przyjęty przez Radę Miasta w 2014 roku skierowany jest do ponad 400 tarnobrzeskich rodzin wielodzietnych (także zastępczych), które mają na utrzymaniu troje i więcej dzieci do 18 roku życia lub do ukończenia przez nie nauki, nie dłużej jednak niż do ukończenia 25 roku życia.
Takie rodziny, niezależnie od dochodu, raz w roku otrzymują bony o wartości 200 złotych na osobę, którymi można płacić m.in. za czynsz i czesne w przedszkolach, usługi i zakupy w lokalnych sklepach.
Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie przeznacza na tę formę wsparcia wielodzietnych 430 tysięcy złotych rocznie. W uzasadnieniu projektu uchwały, którą przyjęła Rada Miasta podczas czwartkowej sesji czytamy, że program spełnił swój cel i jego realizacja pokrywa się z pomocą oferowaną przez państwo, między innymi poprzez program “500 plus”, który od 1 lipca obejmie wszystkie dzieci w rodzinie, niezależnie od dochodów, czy też program „Dobry Start” gwarantujący wypłatę 300 złotych przed rozpoczęciem roku szkolnego.
“Polityka prorodzinna państwa po wprowadzeniu w Tarnobrzegu „Bonu Rodzinnego 3+” objęła pomocą rodziny, które wcześniej na takie wsparcie nie mogły liczyć. W takiej sytuacji zasadne jest stwierdzenie, że dotychczas realizowany program spełnił swój cel i obecnie jego realizacja pokrywa się z pomocą oferowaną przez państwo” - brzmi fragment uzasadnienia, w którym czytamy też, że zaprzestanie realizacji programu pozwoli wydatkowane dotychczas pieniądze przeznaczyć na wsparcie tarnobrzeskich rodzin w innych formach. Jakich? Szczegółów w treści nie podano, co spowodowało emocjonującą dyskusję przed głosowaniem.
Wstyd, że jest taka uchwała
Uczestniczący w niej radni mieli nadzieję, że kontrowersyjny projekt zostanie wycofany z porządku obrad. Sławomir Partyka argumentował, że miasto powinno być dumne z tego, że oferuje taką formę wsparcia. Anna Pekár nie zgodziła się, że program miejski jest powieleniem programów rządowych, bo w przeciwieństwie “500 plus” i “Dobrego startu” nie wygasa, gdy dziecko staje się pełnoletnie.
- Mam nadzieję, że projekt będzie negatywnie zaopiniowany. Serdecznie pana proszę, na razie jeszcze nic pan nie dał mieszkańcom Tarnobrzega, niech pan im tego nie zabiera - mówiła do prezydenta.
- Wstyd, że taka uchwała tutaj jest - grzmiał Kamil Kalinka, uznając, że miasto nie jest aż w tak złej sytuacji, by musiało oszczędzać na rodzinach.
Zabierający głos w dyskusji dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie Liliana Lewińska i prezydent Dariusz Bożek wyjaśniali, że pieniądze nie uciekają z systemu, ale będą przeznaczone m.in. na większe wsparcie osób samotnie wychowujących dzieci, w tym jedynaków, które dotychczas miały utrudniony dostęp do państwowego świadczenia.
Radny Kalinka odparł, że gdyby cel przeznaczenia pieniędzy był zapisany w treści uchwały, czego się domagał, zostałaby ona przegłosowana jednomyślnie.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Największy aquapark w regionie już na finiszu
Czy mógłbyś zostać handlowcem? Test | Ruszyła budowa wielkiej tężni solankowej w Busku |
Najbardziej absurdalne i najśmieszniejsze podatki | Ile zarabiają Polacy? Sprawdź, czy wiesz! |
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?