Miejski Zakład Komunalny otworzył punkt odbioru niebezpiecznych materiałów

Niebezpieczne odpady to…

Odpady, które są niebezpieczne dla środowiska, to między innymi: rozpuszczalniki, środki czyszczące, substancje do wywabiania plam, środki owadobójcze i ochrony roślin, odpady zawierające rtęć (np. termometry rtęciowe, świetlówki, jarzeniówki), resztki farb, lakierów, klejów, środki do konserwacji i ochrony drewna, przepracowane oleje, smary, środki do konserwacji metali, odczynniki chemiczne np. fotograficzne, zużyte baterie i akumulatory, zużyty sprzęt elektryczny i elektroniczny, zbiorniki po aerozolach, pozostałości po domowych środkach do dezynfekcji, dezynsekcji i środkach czyszczących, przeterminowane leki, opony.

A tak punkt wygląda od ulicy.
(fot. Zdzisław Surowaniec)

Budowa punktu kosztowała 6,72 mln zł. Unia Europejska wsparła go kwotą blisko 5 mln zł, co stanowi aż 85 procent wydatków. Realizacja projektu ma na celu wyeliminowanie z mieszkania z odpadami komunalnymi odpadów niebezpiecznych, zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego oraz surowców wtórnych.

NIEWIELKI OBIEKT

Gminny Punkt Zbiórki Surowców Wtórnych i Odpadów Niebezpiecznych to stosunkowo niewielki obiekt. Jednak jego znaczenie będzie duże. Jeśli inicjatywa spotka się ze zdyscyplinowaną postawą mieszkańców, przyniesie to wiele korzyści. Do kontenerów przy blokach i domach przestaną trafiać odpady zatruwające środowisko oraz będące kłopotliwe do usuwania dla służb Miejskiego Zakładu Komunalnego.

Chodzi na przykład o gruz. Jego wywóz obciążał do tej pory mieszkańców, bo służby oczyszczania miasta naliczały sobie za to odpowiednie kwoty. Teraz jedynym obciążeniem dla osób remontujących mieszkania będzie przywiezienie gruzu do "Rupieciarni", gdzie bez żadnej opłaty będzie można gruz przekazać. A że "Rupieciarnia" nie jest na obrzeżu miasta, tylko blisko centrum, nie powinno to być trudne.

SZCZEGÓLNY DZIEŃ

Wtorek był więc szczególnie ważnym dniem dla Miejskiego Zakładu Komunalnego i prezesa Mariusza Piaseckiego. Prezes dziękował szczególnie prezydentowi Andrzejowi Szlęzakowi i wicemarszałkowi Zygmuntowi Cholewińskiemu, bo to jego służby pilotowały przyznawanie pieniędzy na ochronę środowiska.

Po przecięciu wstęgi goście obejrzeli jedną z dwóch nowoczesnych śmieciarek, wyprodukowanych według pomysłu inżynierów z MZK. Posiadają one system wysokiego zgniotu oraz nowoczesny, unikatowy system wagowy, umożliwiający szybki pomiar ilości śmieci, co ułatwia naliczenie opłat za faktycznie wywożone śmieci. Jeden z pojazdów ma także system mycia i dezynfekcji pojemników na odpady.