Firma Kruszer spod Wrocławia przymierza się do wykupu dziesięciohektarowego terenu i zdobycia koncesji na wydobycie piasku. To, co przeraża mieszkańców Dzierdziówki, to strach przed potopem. A to z tego powodu, że kopalnia powstałaby w sąsiedztwie wałów przeciwpowodziowych wzdłuż Sanu.
BOJĄ SIĘ
- Boimy się tego, co przydarzyło się podczas powodzi w Zalesiu Orzyckim. W razie powodzi woda z Sanu może podmyć wały i wystrzelić w dole po wydobytym piasku. Zaleje nas wszystkim - mówi sołtys Grzegorz Garanty. Poza tym ludzie się boją, że piasek byłby przewożony ciężarówkami przez wieś, gdzie jest wąska droga, a domy niemal stykają się z jezdnią. - Ludziom będą ściany pękać - obawia się sołtys.
Na liście z protestem przeciwko powstaniu kopalni piasku podpisało się 180 mieszkańców Dzierdziówki. Protest i negatywną opinię zawarta w uchwale Zebrania Wiejskiego wysłali do Podkarpackiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Rzeszowie, do Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie i Urzędu Marszałkowskiego.
OCENI NAUKOWIEC
Tomasz Majda z "Kruszer" uważa jednak, że protest jest niepotrzebny. - Jeżeli będzie niebezpieczeństwo przebicia wody, na pewno nie będę tam wydobywał piasku - zapewnia. Jak wspomniał, w najbliższych tygodniach terenowi, gdzie miałaby powstać kopalnia, ma się przyjrzeć naukowiec z Akademii Górniczo-Hutniczej. Ma ocenić stateczność wału przeciwpowodziowego. Od tego uzależnione będą dalsze decyzje.
Tomasz Majda zapewnił, że jeżeli wszystkie parametry będą przemawiały za budową kopalni, spotka się z mieszkańcami. To, co może być dla nich kuszące, to możliwość budowy w sąsiedztwie kopalni zakładu produkcji cegieł silikatowych, gdzie grupa mieszkańców znalazłyby zatrudnienie.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?