Mieszkańcy Niska nie chcą żyć w trującym smrodzie. Jednak walka z trucicielami nie jest łatwa

Gmina rozpoczęła kampanię informacyjną przestrzegającą przed spalaniem w piecach niedozwolonych odpadów. Wiele zależy jednak od samych mieszkańców, którzy mogą zgłaszać przypadki łamania prawa.
Problem złej jakości powietrza nad Niskiem poruszaliśmy niedawno na łamach "Echa Dnia". Powietrze w centrum Niska jest zanieczyszczone między innymi pyłem zawieszonym PM10 i dwutlenkiem azotu.

Ich stężenie jest jednym z największych w skali województwa. Zjawisko jest nasilone w sezonie grzewczym. Jest to głównie spowodowane spalaniem w przydomowych piecach plastików, płyt wiórowych, tkanin, folii, gumy i innych odpadów.

WALKA Z TRUCICIELAMI

- Spalanie odpadów przez osoby fizyczne to problem ogólnopolski - przyznaje Andrzej Adamski, kierownik tarnobrzeskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Rzeszowie. - Rezultaty monitoringu środowiska mówiące o przekroczeniu pyłu PM10 to wynik spalania złej jakości paliw, w tym również odpadów w kotłowniach, które nie mają żadnych urządzeń ochrony powietrza.
Wdychanie trujących związków może mieć katastrofalny wpływ na nasze zdrowie. Oprócz chorób układu oddechowego może powodować bezpłodność, choroby nowotworowe, nadciśnienie, uszkodzenia nerek czy błon śluzowych. Mieszkańcy, którzy nie chcą żyć w trującym smrodzie chcieliby włączyć się do walki z trucicielami. Często jednak nie wiedzą, w jaki sposób się do tego zabrać.

- Co zrobić w takiej sytuacji, kiedy ewidentnie czuje się, że mieszkańcy palą pozostałościami po remontach, sklejką, plastikiem? - pyta Krystyna Rębisz, przewodnicząca osiedla numer 2 w Nisku. - Wieczorem można poczuć, co wydobywa się z niektórych kominów. Gdzie można zgłosić taki problem?

- Najlepszym rozwiązaniem jest takie wyedukowanie społeczeństwa, żeby każdy obywatel w sposób świadomy tego nie robił - twierdzi Andrzej Adamski. - Ważne jest dotarcie do świadomości, bo jeżeli ktoś spala odpady, to truje siebie i swoich sąsiadów. Kompetencje co do kontroli osoby fizycznej są przypisane organowi gminy. Spalanie odpadów jest na pewno wykroczeniem. Mogą być podejmowane działania przez policję, jak i inspekcję ochrony środowiska. Takie przypadki należy zgłaszać do tego organu, który jest najbliżej i może prowadzić takie działania 24 godziny na dobę. To jest policja.

PIĘĆ TYSIĘCY ZŁOTYCH GRZYWNY

Jak się okazuje mieszkańcy niezbyt chętnie zgłaszają przypadki spalania odpadów w przydomowych piecach. W ostatnim czasie Komenda Powiatowa Policji w Nisku otrzymała jedynie dwa tego typu zgłoszenia. Jedno z nich było niepotwierdzone.

- Drugie zgłoszenie było potwierdzone. Było prowadzone postępowanie o wykroczenie. Potwierdziliśmy to i skierowaliśmy wniosek o ukaranie do sądu - mówi podkomisarz Jarosław Zych, naczelnik Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Nisku. - Każde zgłoszenie jest sprawdzane. Policjanci jadą i robią notatkę. Dzielnicowy później to dokładnie sprawdza. Ważne jest, żeby byli jacyś świadkowie.

Spalanie śmieci reguluje ustawa o odpadach. Niezgodne z prawem spalanie odpadów podlega karze aresztu lub grzywny. Kara finansowa może sięgać nawet pięciu tysięcy złotych.

Problem jest poważny, dlatego gmina Nisko próbuje docierać do świadomości mieszkańców. Właśnie ruszyła kampania informacyjna "Kochasz dzieci - nie pal śmieci" zorganizowana z pomocą Partnerstwa na Rzecz Edukacji Ekologicznej działającego przy Miejskiej Bibliotece Publicznej w Nisku. Jest to akcja ulotkowa, która informuje mieszkańców o zagrożeniach zdrowotnych, jakie niesie ze sobą spalanie odpadów.