Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Niska pytają: segregowane śmieci i tak lądują "jednego worka". Gdzie tu logika?

Konrad SINICA [email protected]
Najpierw pracownicy opróżnili żółte pojemniki zawierające plastik, następnie do tego samego samochodu został załadowany papier z pojemników niebieskich.
Najpierw pracownicy opróżnili żółte pojemniki zawierające plastik, następnie do tego samego samochodu został załadowany papier z pojemników niebieskich. Czytelnik
Mieszkańcy Niska są zaniepokojeni sposobem odbioru odpadów. Pytają po co wyrzucać osobno papier i plastik skoro firma odbierająca śmieci z powrotem je miesza?

Firma odbierająca odpady z gminy Nisko jednym samochodem zabiera plastik i papier, które wcześniej zostały posegregowane przez mieszkańców. - Czy ma sens poświęcanie czasu na segregację śmieci, jeśli z kontenera trafiają one do przysłowiowego "jednego wora"? - pyta zaniepokojona mieszkanka Niska.

O sprawie poinformowała nas mieszkanka jednego z niżańskich osiedli. Jej zaniepokojenie wzbudził sposób odbioru posegregowanych odpadów. Udało jej się zaobserwować jak firma zajmująca się wywozem śmieci na terenie gminy Nisko jednym samochodem odbiera dwa rodzaje odpadów, posegregowanych wcześniej przez mieszkańców.

ROZDZIELANIE NA LINII

Na dowód przesłała nam zdjęcia, na których widać, jak pracownicy ładują do jednego samochodu kontener żółty, w którym powinien znajdować się plastik, a następnie do tego samego wozu pakują papier z niebieskich kontenerów.

W tej sprawie skontaktowaliśmy się z firmą ASA, która wygrała przetarg na odbiór odpadów na terenie gminy Nisko. W odpowiedzi uzyskaliśmy informację, że w przypadku odbioru odpadów gromadzonych w pojemnikach 1100-litrowych, firma oddzielnie zbiera zmieszane odpady komunalne z szarych pojemników i oddzielnie szkło z zielonych pojemników. Natomiast plastik i papier rzeczywiście zabierane są jednym pojazdem.
- Rozdzielenie na linii sortowniczej plastiku i papieru nie stanowi problemu - wyjaśnia Aleksander Adamczyk, dyrektor operacyjny A.S.A. Tarnobrzeg.

GDZIE TU LOGIKA?

Mieszkanka Niska pyta czy ma sens poświęcanie czasu mieszkańców na segregację śmieci, skoro z kontenera trafiają one do jednego wora.
- Przecież jeśli śmieci zbierane są w taki sposób, to oczywistym jest, że trafiają one albo na wysypisko, co mija się z celem segregacji, jak również powoduje coraz większe zanieczyszczenie środowiska, albo trafiają na sortownię, gdzie ktoś musi je posegregować, wydatkując przy tym pieniądze i energię elektryczną - niepokoi się kobieta. - Po raz wtóry trzeba wykonać pracę, która już została wykonana przez mieszkańców. Gdzie tu logika? I gdzie tak głośny w mediach pozytywny efekt ustawy śmieciowej? Bo ja w takim wypadku nie widzę żadnego.

- Co do sensowności segregacji przez mieszkańców, pragniemy zapewnić, że żaden kilogram selektywnej zbiórki nie trafia na składowisko, lecz po przejściu przez naszą linie sortowniczą w Tarnobrzegu, pozostałość po segregacji, czyli to co nie trafia do recyklingu, jest w całości przekazywana do zakładów produkujących paliwo alternatywne dla cementowni - dodaje Aleksander Adamczyk.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie