Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy Tarnobrzega i Koćmierzowa pytają: kiedy ruszą prace przy remoncie wałów

Klaudia Tajs
Już rozpoczęła się wycinka drzew - pokazuje Marek Bukała.
Już rozpoczęła się wycinka drzew - pokazuje Marek Bukała. Klaudia Tajs
Na przełomie lipca i sierpnia tego roku Krajowy Zarząd Gospodarki Wodnej ogłosi przetarg na rozbudowę wałów przeciwpowodziowych na odcinku od Skalnej Góry w Tarnobrzegu do Koćmierzowa.

ZOBACZ też:
Paryż szykuje się na powódź stulecia

Ruszyli z wycinką w międzywalu

Informację potwierdza Marek Bukała, naczelnik Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Tarnobrzega. - Już rozpoczęły się prace związane z wycinką drzew i krzewów w tak zwanym międzywalu - mówi Marek Bukała. - Związane jest to z okresem lęgowym ptaków. Takie są wymogi programu Natura 2000. Prace będą prowadzone na odcinku od Fregaty do granic osiedli podmiejskich Zakrzów i Sielec. Nic więcej na razie robione nie będzie.

Umocnią i podniosą

Pieniądze na przebudowę 15-kilometrowego odcinka wyłoży Bank Światowy. Wstępne analizy mówią o kwocie od 50 do 70 milionów złotych. Remont będzie obejmował poszerzenie stopy wału, założenie specjalnej osłony filtracyjnej od strony międzywala oraz wzmocnienie wału specjalną mieszanką skały ilastej i ziemi. Materiał będzie przywożony przez firmę, która wygra przetarg. Ponadto korona wału zostanie podniesiona o półtora metra.

Mieszkańcy dopytują o termin rozpoczęcia prac

Tematem przebudowy wału wiślanego na odcinku od Tarnobrzega do Koćmierzowa bardzo interesują się mieszkańcy tych podmiejskich osiedli, którzy w ostatnich latach doświadczyli bezpośrednio zagrożenia powodzią. Na spotkaniach miejskich urzędników odpowiadających za bezpieczeństwo i inwestycje oraz władz z mieszkańcami osiedla Zakrzów, Sielec czy Wielowieś najczęściej zadawane pytanie dotyczy terminu zakończenia przebudowy wałów.

- Temat dominuje dlatego, że ludzie obawiają się o swoje bezpieczeństwo, z tej prostej przyczyny, że na odcinku zaczynając od Koćmierzowa, na granicy województwa świętokrzyskiego i podkarpackiego jego wysokość różni się o ponad półtora metra - dodaje Marek Bukała.- Z informacji, jakie uzyskałem od Ireneusza Dyrdy, kierownika inspektoratu w Podkarpackim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych wynika, że po rozstrzygnięciu przetargu, inwestycja ma zostać zakończona w okresie dwóch lat. Czyli optymistyczny czas zakończenia robót to koniec 2018 roku.

Naczelnik Bukała zaznacza, że jest to termin optymistyczny, przy założeniu, że żaden z oferentów biorących udział w lipcowym przetargu nie odwoła się od jego rozstrzygnięcia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie