Minister docenił działania urzędu w zakresie pozyskiwania miejsc pracy dla zwalnianych pracowników Kopalni Siarki "Machów" oraz pieniędzy na organizację staży, szkoleń i innych form aktywizacji bezrobotnych.
Dogłębnie ze specyfiką pracy w tarnobrzeskim Powiatowym Urzędzie Pracy i realizowanymi projektami minister Kosiniak zapoznał się przed dwoma laty. Od tego czasu, właśnie ten urząd stawia za przykład instytucji, która w przyszłości ma stać się centrum pracy. Swoją opinią na temat działalności tarnobrzeskiego pośredniaka minister kolejny raz podzielił się podczas sobotniej wizyty w Tarnobrzegu. - Jeśli urzędy pracy w Polsce, będą działały, jak ten tarnobrzeski i ten zespół ludzi, to szybko osiągniemy standard europejski - przyznał minister.
Minister Kosiniak - Kamysz bardzo dobrze ocenił działania tarnobrzeskiego urzędu w zakresie pozyskiwania pieniędzy na organizację szkoleń, staży i innych form aktywizacji bezrobotnych. Na szczególną uwagę, jego zdaniem, zasługuje projekt, w którym Powiatowy Urząd Pracy wspólnie z Tarnobrzeską Agencją Rozwoju Regionalnego przygotował do pracy osoby z likwidowanej Kopalni Siarki "Machów".
- W momencie, gdy była wygaszana kopalnia siarki, urząd zadziałał punktowo, bo właśnie wtedy 200 osób mogło stracić pracę - przypomniał minister Kosiniak - Kamysz. - Tymczasem te osoby zostały przeszkolone przez urząd pracy i znalazły zatrudnienie w strefie ekonomicznej u producenta szyb samochodowych.
W minionym roku z różnych form aktywizacji oferowanych przez Powiatowy Urząd Pracy w Tarnobrzegu skorzystało prawie 6 tysięcy osób. Największym zainteresowaniem cieszyły się staże, na które skierowano ponad 1000 osób. Popularne były także prace interwencyjne, roboty publiczne i szkolenia.
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?