Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miś zostaje w mieście?

Dariusz DELMANOWICZ
Czy Turnica, która sama przyszła do Przemyśla, pozostanie tutaj na stałe?
Czy Turnica, która sama przyszła do Przemyśla, pozostanie tutaj na stałe? Fot. Dariusz Delmanowicz
Czy niedźwiedzica Turnica pozostanie na garnuszku władz Przemyśla i jego mieszkańców? Na razie misia nie chce żaden ogród zoologiczny w Polsce. Być może resztę życia spędzi w mieście, w którego jest herbie.
Na początku stycznia młoda niedźwiedzica, ochrzczona przez leśników imieniem Turnica, po raz pierwszy przywędrowała do Przemyśla. Wiadomość o jej pojawieniu się lotem błyskawicy obiegła media. Zwierzę schwytano i wywieziono do lasów w gminie Bircza. W miniony weekend ponownie przyszło do ludzi, tym razem w Chorzowie, w powiecie jarosławskim. Po dramatycznej akcji zostało uśpione i przetransportowane do przemyskiej kliniki weterynaryjnej Ada.



- Przebywa w największym z boksów naszego szpitala - mówi lekarz weterynarii Radek Fedaczyński. - Dopisuje jej apetyt. Zajada się rybami, jabłkami, marchewką. Od czasu do czasu dostaje miód.
Wczoraj Turnicę odwiedzili przedstawiciele międzynarodowej organizacji ekologicznej WWF. - Na razie żaden ogród zoologiczny nie jest zainteresowany przygarnięciem drapieżnika - nie ukrywa Stefan Jakimiuk. - W krajowych zoo jest ich dużo. W niewoli łatwo się rozmnażają, długo żyją, a tym samym koszty utrzymania są wysokie. Dodatkowo każdemu zwierzęciu trzeba zapewnić odpowiednie warunki, zgodne z surowymi normami.

Fedaczyńscy: sami nie damy rady

Jaki więc los spotka słynnego misia? Jest niemal pewne, że nie wróci na wolność. Możliwe, że wcześniej był przetrzymywany w niewoli i dlatego uzależnił się od człowieka.

- Warto rozważyć, czy nie pozostawić go w Przemyślu, w którego jest herbie - proponuje Paweł Średziński z WWF. - Oczywiście należy zagwarantować mu dożywotnie utrzymanie.

Prowadzący klinikę Ada Andrzej i Radosław Fedaczyńscy są gotowi zaopiekować się Turnicą. Nie mają jednak pieniędzy na budowę solidnej klatki i obszernego wybiegu. Koszt przedsięwzięcia to kilkadziesiąt tysięcy złotych.

- Nie wykluczamy możliwości pomocy w tym zakresie - deklaruje Witold Wołczyk z kancelarii prezydenta Przemyśla. - Za wcześnie, aby mówić o szczegółach. Bez wątpienia niedźwiedzica przysłużyłaby się promocji miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Podkarpackie