Mieleckiej drużyny na takim poziomie nie było już od dłuższego czasu. Dokładnie od 2013 roku, gdy w finałach zagrała drużyna KF Stali Mielec. Wówczas turniej organizowany był w Mielcu i został rozegrany w nieistniejącej już "hangar-arenie".
Teraz mielczanie nie będą mieli już przywileju gospodarzy i na finał pojadą do dalekiej Lubawy. Zanim jednak wywalczyli ten awans, musieli stoczyć bardzo zacięte boje w fazie półfinałowej.
Do półfinałowych rozgrywek makroregionalnych zakwalifikowały się zespoły: Sobek Kraków, SMS Solne Miasto Wieliczka, Termalika Bruk-Bet Nieciecza, AP Can – Pack Okocimski Brzesko oraz mielecka Akademia Piłkarskie Nadzieje. Z tego grona tylko dwa pierwsze miejsca otrzymywały promocję do krajowego finału.
Więcej o sporcie
Turniej stał na bardzo wysokim poziomie, a mecze rozgrzewały widzów do czerwoności, w szczególności te ostatnie, które miały decydować o końcowym awansie. O ostatecznym rozstrzygnięciu decydowała tzw. mała tabela, co świadczy, jak wyrównane i zażarte były to rozgrywki. Na koniec ustalenia były takie, że do finałów krajowych awansował zespół z Krakowa i Piłkarskie Nadzieje Mielec.
W historii rozgrywek o młodzieżowe mistrzostwo Polski w futsalu w kategorii U-14 nigdy zespołowi z Mielca nie udało się wystąpić w turnieju finałów - przeważnie były to awanse w kat.U-16 lub U-18.
Tak więc jest to historyczny awans tych młodych zawodników. - Nadmienić trzeba również, iż w finale krajowym będą mieli szanse reprezentować nie tylko miasto Mielec, ale również całe województwo podkarpackie, ponieważ będą jego jedynymi przedstawicielami. To naprawdę duży sukces - mówi nam trener zespołu, Jacek Cyganowski.
Jednak w tej beczce miodu jest też łyżka dziegciu, ponieważ wyjazd na tak odległy turniej finałowy niesie za sobą ogromny koszt finansowy, który jak mówi sam prezes Akademii Piłkarskie Nadzieje, bez pomocy sponsorów, ludzi życzliwych czy włodarzy miasta jest przez Akademię nie do udźwignięcia.
- Mamy jednak nadzieję, że wszystko ułoży się dobrze i w styczniu będziemy reprezentować Mielec w finałach mistrzostw Polski - kończy Cyganowski.
Zobacz też: Bartosz Bida, wychowanek Stali Rzeszów: Zapamiętam pierwsze minuty i pierwszego gola w ekstraklasie. O tym marzy każdy chłopak
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
