Mitsubishi ASX 1.6 Invite - Test "Echa Dnia" (zdjęcia, video)

67 700 złotych

Tyle kosztuje podstawowa wersja z silnikiem 1.6/117KM i pakietem wyposażenia Inform. Nasz testowy ASX w wersji Invite i systemem Auto Start&Go wyceniono na 72 990 złotych. Za metalizowany lub perłowy lakier trzeba dopłacić 2300 złotych.

Zarówno na przednich fotelach jak i na tylnej kanapie znajdziemy sporą ilość miejsca.
(fot. Zdjęcia Karol Biela)

W segmencie aut typu crossover panuje duża konkurencja. Producenci walczą o klienta kusząc go jakością wykonania, wyposażeniem oraz ceną. Ten ostatni argument ma często decydujące znaczenie dla kupującego.

DO SPOKOJNEJ JAZDY

Silnik mitsubishi osiąga 117KM przy 6000 obr/min, natomiast maksymalny moment (154 Nm), jaki mamy do dyspozycji, pojawia się dość późno, bo w chwili kiedy wskaźnik obrotomierza znajdzie się w połowie swojej skali. Oznacza to, że aby podróżować dynamicznie trzeba utrzymywać ASX'a w wyższym zakresie obrotów. Patrząc jednak na katalogowe dane techniczne, zwłaszcza deklaracje dotyczące spalanej benzyny, możemy być spokojni. W mieście auto ma spalić 7,5 litra na 100 kilometrów, podczas gdy w cyklu mieszanym zadowoli się tylko niecałymi sześcioma litrami paliwa. Aby zrealizować te zapowiedzi, zwłaszcza poruszając się w obrębie aglomeracji, należy pamiętać o systemie Auto Stop&Go, w które było wyposażone nasze testowe mitsubishi. Układ ten wyłącza silnik podczas postoju, na przykład przed światłami, lecz musimy ustawić skrzynię biegów na luzie i nie dotykać sprzęgła. W momencie, kiedy będziemy chcieli ruszyć wystarczy wcisnąć pedał sprzęgła, a silnik uruchomi się automatycznie. Poza tym w aucie zastosowano wskaźnik biegów podpowiadający kierowcy, jakie przełożenie 5-biegowej przekładni jest najlepsze w danym momencie jazdy.

PRECYZYJNE PROWADZENIE

Chociaż środek ciężkości crossovera mitsubishi jest położony wyżej niż w typowych autach kompaktowych to ASX pewnie podąża w wyznaczonym przez kierowcę kierunku jazdy. Amplituda pracy zawieszenia jest ustawiona w taki sposób, aby tłumić większość nierówności zachowując przy tym odpowiednią sztywność. Taka charakterystyka powoduje, że nadwozie nie jest zbyt podatne na większe przechyły podczas pokonywania zakrętów.

W wersji Invite kierownica obszyta jest skórą, a na jej lewym ramieniu znajdziemy sterowanie radiem. Po przeciwnej stronie są przyciski do obsługi tempomatu.
(fot. Zdjęcia Karol Biela)

BOGATE WYPOSAŻENIE

We wnętrzu znajdziemy całkiem sporą ilość miejsca, także na tylnej kanapie pasażerowie nie będą narzekać na brak przestrzeni. Kierowca może bez problemu znaleźć odpowiednią dla siebie pozycję, gdyż kolumna kierownicy jest regulowana w dwóch płaszczyznach, a fotel ma szerokie spektrum ustawień. Wersja wyposażenia Invite obejmuje wiele przydatnych systemów bezpieczeństwa oraz urządzeń wpływających na komfort podróżowania. Na liście znalazła się m.in. aktywna kontrola trakcji i stabilizacji pojazdu, poduszki bezpieczeństwa kierowcy i pasażera, boczne poduszki bezpieczeństwa, kurtynowe poduszki bezpieczeństwa dla 1 i 2 rzędu siedzeń oraz poduszka kolanowa kierowcy. W tej wersji znajdziemy także automatyczną klimatyzację, tylny czujnik parkowania oraz reflektory przeciwmgielne, a także aluminiowe felgi z oponami w rozmiarze 215/65/16.

TAŃSZA ALTERNATYWA

Mitsubishi ASX z benzynowym silnikiem 1.6 to propozycja dla osób, które nie potrzebują auta do bicia rekordów prędkości, a do normalnej codziennej jazdy. Trzeba jednak przyznać, że przydałoby się pod maską parę koni więcej. Deklaracje niskiego spalania w okolicach 6 litrów na "setkę" to także niezły wynik zwłaszcza, że auto waży prawie 1300 kilogramów. Czynnikiem, który zazwyczaj decyduje o kupnie samochodu są pieniądze, a wersja silnikowa 1.6 z taką samą opcją wyposażenia Invite jest tańsza od 116-konnego turbodiesla o 9 tysięcy złotych.