Przykładem na tarnobrzeskim Przywiślu jest plac zabaw przy ulicy Wianek. Dzieci i rodzice mają zmartwienie, bo w drewnianej wieżyczce z kładką i zjeżdżalnią ktoś wypalił dziurę. Jest tak duża, że małe dziecko przeleci przez nią w dół.
Zniszczyli i są bezkarni
Jak tym ludziom nie wstyd było zrobić coś tak głupiego - oburza się mama dwuletniej Krysi, którą przed zabawą z córką nieoczekiwanie powstrzymała przeszkoda.
Okazuje się, że chociaż plac zabaw objęty jest monitoringiem to wandalom ujdzie to bezkarnie. Działali tak sprytnie, że kamera nie uchwyciła ich twarzy.
- Mamy to nagranie. Widzimy, że chuligani coś kombinują, jednak po samych ubraniach nie możemy ich rozpoznać - przyznaje Jacek Foc, zastępca prezesa Spółdzielni Siarkowiec.
Obiecał, że jeszcze dziś, czyli w środę, na placu zabaw pojawi się ekipa, która naprawi zdewastowane urządzenia.
Przeglądy to obowiązek
Spółdzielnia zleciła właśnie przegląd techniczny czternastu placów, którymi administruje. Prawie na każdym trzeba wymienić zniszczone elementy. Najpilniejsze remonty odbędą się na placach przy Kopernika i 11 Listopada i Zwierzynieckiej. Przemianę przejdzie skwer przy Kwiatkowskiego 25. Powstanie tam nowy plac zabaw.
Zarządcy placów zabaw w Tarnobrzegu mają co robić. Okazuje się bowiem, że drewniane huśtawki i drabinki, które zgodnie z unijnymi przepisami musiały zastąpić metalowe urządzenia wcale nie są od nich bezpieczniejsze ani trwalsze. Pod wpływem wilgoci i obciążeń drewniane belki pękają, luzują się łączenia śrubowe. Dlatego tak ważne są obowiązkowe przeglądy urządzeń zabawowych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?